Testament Henryka Gulbinowicza. Rodzina nie wie, kto przejął spadek 0.o
Rodzina kardynała Henryka Gulbinowicza twierdzi, że po śmierci duchownego jego siostra otrzymała jedynie obraz rodziców. Bliscy nie wiedzą, kto przejął pozostałą część spadku i kto powinien wpłacić w imieniu zmarłego pieniądze na rzecz fundacji pomagającej ofiarom księży p-------w.
PIAN--A_A--KTYWNA z- #
- #
- #
- #
- 63
- Odpowiedz
Komentarze (63)
najlepsze
Takie jest przecież założenie celibatu: aby majątek koloratkowego funkcjonariusza przechodził na własność korporacji i nie podlegał dziedziczeniu. W ten sposób firma broni się przed rozpłynięciem aktywów na boki. I żeby nie było wątpliwości - w ogóle się to nie kłóci z nauką o bogaczu i uchu igielnym. Wcale! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@jagoslau: czyli wszystko jasne - trzeba znaleźć tych ubogich :)
Pewnie Bogu oddał xD
Wiesz, że nie każdy dostaje działki za darmo (kler)?
@ediz4: W te brednie to chyba tylko wierzą ludzie cyniczni (mający w tym interes) albo mocno ograniczeni. To miałoby sens gdyby wycena gruntów byłą rynkowa a przede wszystkim działania komisji majątkowej przejrzyste. Wycena gruntów była mocno zaniżona w latach 90 i później. Interes się krecił dzięki dogadaniu się episkopatu z były SBkiem. Prowadzono wiele spraw
@Ana77: Z tym że którzy opozycjoniści? "Koncesjonowani"? Część z tych co siedziała w Magdalence do dziś broni Bolka, a druga część też z nim była gdy był prezydentem(a już wiele osób wiedziało że był kapusiem) ale się pokłócili.
Ci co teraz są wielkimi "antykomunistami" sami się uwikłami w komunistyczne układy i teraz próbują powiedzieć że układów nie było.
@Ana77: Ciężko powiedzieć, Michnik niby też siedział, ale w więzieniu książki pisał, miał własną biblioteczkę itd, a później siedział w Magdalence. Teraz jest "legendowany" na wielką opozycje.
Dasz wiarę, gdy innym wyłamywano palce jego paluszki śmigały po maszynie do pisania.
Co do Frasyniuka nie mam zdania.
Podlega. W tejże samej archidiecezji, kilka lat temu zmarł jakiś ks. profesor zostawiając ładny majątek w postaci dzieł sztuki, wyposażenia domu itp. Nagle okazało się, że miał dziecko z jakąś kobietą, która wysunęła roszczenia co do owego majątku.
@meres: Oczywiście że tak, w znajomej rodzinie był przypadek gdy siostra walczyła po spadek po bracie-księdzu, gdyż hierarchia kościelna uważała że jej się nic nie należy.
Sąd był innego zdania i zjechał hierarchie, choć najprawdopodobniej część z jego majątku nie odzyskała gdyż nie weszła do masy spadkowej.
To gadanie o celibacie jest całkowicie nieuprawnione, księża mają prywatne majątki i podlegają one normalnemu dziedziczeniu.