Tylko dodam istotny fakt: Zgodnie z art. 40a ust. 5b ustawy o lasach – zwaloryzowana kwota równa udzielonej bonifikacie podlega zwrotowi, jeżeli nabywca lokalu z zasobu Lasów Państwowych, któremu udzielono bonifikaty, zbył ten lokal lub wykorzystał na inne cele niż mieszkalne przed upływem 5 lat od dnia jego nabycia. W ustawie zastrzeżono jednak, że nie dotyczy to zbycia na rzecz osoby bliskiej, którą zdefiniowano w art. 40a ust. 5 ustawy o lasach.
To nie jest takie łatwe. Żeby zostać leśnikiem ważniejsze od wiedzy i szkoły są znajomości. Pewna osoba z rodziny chciała zostać. Sytuacja jak w górnictwie. Nie znasz nikogo ważnego do się nie dostaniesz. O górnictwie też trochę wiem bo mam w rodzinie emeryta. Tak się nudził że został alkoholikiem. Aktualnie znalazł pracę i dorabia do tej przesadzonej emerytury. W Polsce nie ma nic bez znajomości
@paw1470: chciałem iść na leśnika. Gadałem o tym z kilkoma znajomymi którzy są "blisko" LP na tyle, że znają realia. Kilka razy słyszałem że jeśli nie mam nikogo z rodziny, to mogę dać sobie spokój z tym pomysłem. Widać niewiele się zmieniło.
Przypomniała mi się historia leśniczego z Rycerki w Beskidzie Żywieckim który na lewo sprzedawał ciężarówki drewna latami, wybudował sobie za to willę. Jak sprawa wyszła na jaw to go przenieśli do nieodległej Soli gdzie są głównie młodniki, więc nie kradnie drewna co najwyżej choinki XD Oczywiście żadnych konsekwencji. Jak to mówi staropolskie powiedzenie: #!$%@? #!$%@? łba nie urwie XD
@droid43210: standard w większości branż gdzie można coś na boku ukręcić, jak wiesz z kim pić i z kim się dzielić i jesteś #!$%@? bez etyki to niestety tak to wygląda i jak widać jeszcze często się zdarza
Leśniczy (ale też nadleśniczy, jego zastępca) nie może kupić leśniczówki w której mieszka, bo ta leśniczówka nie jest na sprzedaż. Jest przeznaczona dla ich następców. Podleśniczy, gajowy, robotnik leśny już tak, bo oni płacą za to czynsz. I w ich wypadku te zarobki to faktycznie może nie 2, ale coś koło 3 K. Dla LP to też wbrew pozorom dobre rozwiązanie, bo czynsz ok 150-300 zł. a remontować trzeba (często są to budynki, które ostatni głęboki remont przechodziły w latach 80tych). I tak, są przypadki sprzedaży lokalu za kwotę mniejszą niż koszty notarialne transakcji. Tak, dla wdowy po zatrudnionym za komuny w LP drwalu za mieszkanie w czworakach. Takie same zjawisko mamy/mieliśmy przecież w środowisku miejskim tj sprzedaż tzw mieszkań zakładowych (gdzie mieszkają np górnicy, wdowy po nich, ich spadkobiercy. Tak samo łódzkie włókniarki, gdańscy stoczniowcy, wiejscy nauczyciele). To że wielu mieszczuchom jawi się to jako interes życia to zrozumiałe, bo trudno sobie wyobrazić że te domy/lokale są często w opłakanym stanie, z dala od większej cywilizacji, z perspektywą zarobków na prowincji do 3K (przy dobrych wiatrach). I całe to zazdroszczenie to jest pokłosie stałego nie zrealizowanego marzenia aby "rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady". Wyjechać można, ale trzeba jeszcze za coś żyć, a wszelki romantyzm kończy się po pierwszej zimie. Chociaż nie, w trakcie pierwszej zimy kiedy zwalone drzewo odetnie prąd, a człowiek niedoświadczony nie zgromadził zapasu drewna na zimę. Podobną politykę w stosunku do zbędnych lokali, czyli takich których nie opłaca się remontować prowadzą przecież gminy, PKP, wojsko. To że grupa cwaniaczków z naczalstwa próbuje na tym kręcić lody to jest inna para kaloszy i to trzeba tępić. I mówiąc tu o naczalstwie nie mam na myśli jedynie prominentów LP ale też np. "ulubieńca " Wykopu Pana Jacka Kurskiego, który zakupił był sobie taką nieruchomość (nie leśniczówkę, bo leśniczówka to nie jest każdy dom w lesie tylko mieszkanie leśniczego - może być i w mieście, albo w środku wsi), zakupił był sobie taką nieruchomość w czasie gdy był europosłem. Ale już nie Cimoszewicz, którego wysiudali z Puszczy Białowieskiej. Ograniczenie ustawowe dla kierownictwa LP (nie bezwzględne, no bo po co ma ktoś być karany za to że się w pracy rozwijał i awansował) i osób postronnych, jak najbardziej wskazane. PS
@arinkao: kiedyś może to był problem, lubie chodzić po lasach i narazie nie mialem problemu z lte będąc bardzo daleko w lesie ,a jak nie zawsze można masz i radiówkę albo satelitarny
Komentarze (109)
najlepsze
Zgodnie z art. 40a ust. 5b ustawy o lasach – zwaloryzowana kwota równa udzielonej bonifikacie podlega zwrotowi, jeżeli nabywca lokalu z zasobu Lasów Państwowych, któremu udzielono bonifikaty, zbył ten lokal lub wykorzystał na inne cele niż mieszkalne przed upływem 5 lat od dnia jego nabycia. W ustawie zastrzeżono jednak, że nie dotyczy to zbycia na rzecz osoby bliskiej, którą zdefiniowano w art. 40a ust. 5 ustawy o lasach.
W takiej sytuacji chyba należy się kolejny dom bezdomnemu leśnikowi.
Komentarz usunięty przez moderatora
To że wielu mieszczuchom jawi się to jako interes życia to zrozumiałe, bo trudno sobie wyobrazić że te domy/lokale są często w opłakanym stanie, z dala od większej cywilizacji, z perspektywą zarobków na prowincji do 3K (przy dobrych wiatrach). I całe to zazdroszczenie to jest pokłosie stałego nie zrealizowanego marzenia aby "rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady". Wyjechać można, ale trzeba jeszcze za coś żyć, a wszelki romantyzm kończy się po pierwszej zimie. Chociaż nie, w trakcie pierwszej zimy kiedy zwalone drzewo odetnie prąd, a człowiek niedoświadczony nie zgromadził zapasu drewna na zimę.
Podobną politykę w stosunku do zbędnych lokali, czyli takich których nie opłaca się remontować prowadzą przecież gminy, PKP, wojsko.
To że grupa cwaniaczków z naczalstwa próbuje na tym kręcić lody to jest inna para kaloszy i to trzeba tępić. I mówiąc tu o naczalstwie nie mam na myśli jedynie prominentów LP ale też np. "ulubieńca " Wykopu Pana Jacka Kurskiego, który zakupił był sobie taką nieruchomość (nie leśniczówkę, bo leśniczówka to nie jest każdy dom w lesie tylko mieszkanie leśniczego - może być i w mieście, albo w środku wsi), zakupił był sobie taką nieruchomość w czasie gdy był europosłem. Ale już nie Cimoszewicz, którego wysiudali z Puszczy Białowieskiej.
Ograniczenie ustawowe dla kierownictwa LP (nie bezwzględne, no bo po co ma ktoś być karany za to że się w pracy rozwijał i awansował) i osób postronnych, jak najbardziej wskazane.
PS
@brusse: To chyba chodzisz w lasach podmiejskich.