Na Słowacji nie będzie matur. Oceny na podstawie średniej
Na Słowacji w tym roku nie będzie tradycyjnych matur - zapowiedział minister szkolnictwa Branislav Gröhling. Będą one wystawiane na podstawie średniej ocen. Absolwenci, którzy zakwestionują oceny, będą mogli zdawać egzamin ustny.
szyna352 z- #
- #
- #
- #
- #
- 170
Komentarze (170)
najlepsze
@anisek: xD miałeś kontakt z polskim system oświaty? I tym jak nauczyciele sobie swobodnie wystawiają oceny? Nie mówiąc już o różnicach w polityce oceniania miedzy szkołami.
Miałem z matury rozszerzonej z matematyki 99%, a na świadectwie 3. Przecież takich osób hak ja jest pełno.
I premiowane będą kujony z 1 ławki...
Szczerze współczuję dzieciakom, ogólnie całe liceum to festiwal #!$%@?, i ze strony nauczycieli i uczniów.
@KrS1: Miałem podobnie:
-ocena na koniec z matmy: 2.0
-wynik z matury: 90%
Z ocenami jest ten problem, że ktoś może mieć szczęście i trafić na wyluzowanego nauczyciela, który stawia piątki za samo przyjście na zajęcia, a kto może mieć pecha i trafić na nadgorliwego służbiste który ciśnie uczniów i stawia same pały. Więc wydawanie matur na podstawie ocen
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sam się broniłem w 2020 i wiem, jak łatwo szło się obronić siedząc przed "kąkuterem" aniżeli na uczelni, gdzie było losowanie pytań i raczej nie mogło się korzystać z telefonu z odpowiedziami czy kolegą na messendżerze :D
W Polsce przeskok pomiędzy szkołami jest ogromny. W jednej 5, a w drugiej niezaliczenie dla takiej samej osoby. Nauczyciele faworyzujący niektórych uczniów, generalnie zmiana zasad w trakcie jest skandaliczna
Podobnie zresztą jeden nauczyciel może oceniać bardziej wymagająco od innego, chociażby w tej samej szkole, nie mówiąc już o różnicach między szkołami...
@kill15: Tak bywało u nauczycieli którzy oceniali tylko na tle klasy ale te grupy tworzyły się przypadkowo bo ludzie sie poprostu bili u kogo chcą być w kl. Czyli ten co był piątkowy w jednej klasie po przeniesieniu do lepszej z tego samego byłby przeciętny. To jest imo trochę szkodliwe bo osoba, która
A "ocenowo" 2 i 3.
Kurtyna.
Rocznik 2020. Oczywiście wyliczenie wyniku z ocen byłoby dla mnie i mi podobnych katastrofą.
Przecież szanujące się uczelnie to zweryfikują na pierwszej sesji, a najwyżej przyjmą więcej osób na pierwszy rok.
I za dwa tygodnie cyk
Język polski - każda próbna rozprawka oblana bo "nie wstrzeliłem się w klucz odpowiedzi" zaliczone na jakieś 75%. Chciałem iść na polibudę i matura z polskiego to było dla mnie tylko aby zdać.
Zastępowanie zestandaryzowanego i obiektywnego testu uznaniowością i widzimisie nauczyciela w jakimś pcimiu dolnym xD + "nauka zdalna"
GZ dla pokolenia covidiotów, biedne dzieci i młodzież, które jeszcze nie jest świadome co ich czeka w przyszłości.