Architektura współczesna: błysk geniuszu czy kopiuj-wklej? / Good Idea
Czy współcześnie architektura to świat nieograniczonych możliwości twórczych, czy jednak odtwórczość, powtarzalność i nuda? Autor opowiada anegdoty ze swoich studiów, które rzucają światło na to, co jest sednem zawodu architekta. Jest też ikoniczny bohater odcinka - budynek Lloyda w Londynie.
Mr--A-Veed z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 42
- Odpowiedz
Komentarze (42)
najlepsze
Jeszcze żeby kasa z tego była to bym mógł te kible rysować, ale branża architektoniczna jest potwornie patologiczna pod tym względem. Ludzie wychodzą z tych studiów w wieku 25/26 lat albo i
Najlepsze są przetargi, projekt rzetelnie wyceniony według cennika izby architektów na 600 000zł netto, 25 ofert z czego dwie przekraczają założoną przez gminę kwotę (czyli liczone zgodnie z cennikiem z doliczoną marżą), a reszta ofert zaczyna się od 360 000zł netto i idzie w dół, co oznacza że 23
Nawet cennik jest niedoszacowany w tym względzie.
Mylnie zganujesz, przetarg dotyczył zespołu budynków zabytkowych wpisanych do rejestru zabytków w dużym mieście.
Tak, nadrobniejszą...
Panie architekt, pan tylko klikasz w ten kąkuter i samo się robi! Co to za zmiana, przesunąć jedną ścianę o pół metra? Coooo? Dziesięć tysięcy złoty?! Ja cały ten projekt
Jeden kreatywny, który wymyśla jak wycisnąć maksymalnie dużo mieszkań ze zbyt małej działki.
I drugi racjonalny, który opracowuje jak maksymalnie ściąć koszty, za to podbić cenę.
A inwestor potem mu tym wilkom płaci jakieś grosze.
Jeśli chodzi o dwa wilki, myślę, że w Polsce zdecydowanie wygrywa ten praktyczny, prosty osobnik. Czy chodzi o budynki mieszkalne, czy publiczne. Wielokrotnie brakuje w architekturze
Ale są tak dobre tak długo, jak zachowują podstawowe prawidła estetyki, funkcjonalności, dobrego smaku i równowagi z otoczeniem - nie tylko naturalnym, ale też urbanistycznym i architektonicznym.
Bo taki wrocławski Solpol zdecydowanie jest "puszczeniem wodzy fantazji" i nawet wpasowuje się w cały "kiczowaty polski modernizm lat 90." - ale ładny to on wcale nie jest. I
Ale mi chodziło o coś innego w tej wypowiedzi. Bardziej o architekturę tła, peryferii, stare, mniej wartościowe ulice kamieniczne na wjazdach do miast, oblepione szatami reklamowymi, takie z którymi nikt się nie cacka, szczerbate, jakieś plomby, mniejsze miasta, zabudowa jednorodzinna, wszystko to co stanowi przytłaczającą większość
I to samo w architekturze, uświadomić dzieciaki o takim pojęciu jak ESTETYKA, i pokazywać przykłady dobrze wykonanych budynków jak i źle zrobionych, tłumaczyć im różnice i dlaczego ten pierwszy
Być może różne uczelnie różnie do tematu podchodzą. Ja zawsze miałem wrażenie, że nacisk na "tworzenie" był bardzo duży, nawet kosztem "realności" projektów studenckich. Co też ma swoje wady, bo trafiasz potem na takiego magistra inżyniera, który nie potrafi rozliczyć schodów.
Trochę przesadzasz. Historia architektury to jeden z dwóch przedmiotów, który ciągnął się
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=168912011366428&id=102778047979825
Moglbym opowiedziec podobna historie ze swojego zycia.
Wybitne projekty trafiaja sie nielicznym, reszta to wyrobnictwo.