Rodzinna karczma odcięta od drogi. "Obywatel nie ma szans w starciu z państwem"
Rodzinna karczma ze staropolskim jedzeniem przy tzw. gierkówce bankrutuje, bo drogowcy odcięli ją od drogi. Teraz obok będzie autostrada, ale do wartej około 4 mln zł karczmy dojazdu nie będzie. I to mimo, że tuż obok buduje się ogromny parking, tzw. MOP.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 276
Komentarze (276)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Zadowalacie się resztkami ze stołu, wszelkiej maści budżetówki i innych nierobów żyjących na państwowym
Oddajecie złodziejom MIAŻDŻĄCĄ, OGROMNĄ WIĘKSZOŚĆ tego co przez swe całe życie wytworzycie.
Dlaczego nie chcecie nawet wszystkiego zsumować?
Kradną NAM w tysiącach na każdym kroku PODATKÓW + ZUS + PIT + CŁA + AKCYZY + KONCESJE + POZWOLENIA + ZEZWOLENIA + OPŁATY +
@bohors: zależy od podstawy nabycia. Jak GDDKiA kupiła działkę, to służebność nie wygasa. Ale jak została wywłaszczona decyzją o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej ( na podstawie specustawy drogowej) to wygasa, bo art. 12 ust. 4c tej ustawy stwierdza:
Teraz jesteśmy skazani na zdechłe parówki w bułce na stacji, czy też na wizytę w restauracji pod złotymi łukami bądź temu podobnym gównie.
Projekt MOPu w zależności od jego kategorii przewiduje miejsce np. na stację benzynową i jedną albo dwie gastronomie. Miejsca nie są sprzedawane, są dzierżawione w przetargu, kto da więcej ten może się zainstalować. Kowalski też może, ale kwoty są na tyle duże (np. 100 - 150 tys.miesięcznie za samą tylko lokalizację), że raczej nie będzie miał szans w
Autostrada i Ekspresówka to są drogi o OGRANICZONEJ dostępności z definicji i nie można sobie robić byle kładki.
Ogółem było wiadomo od lat, że będzie tutaj autostrada (chyba były pierwsze plany, że na euro 2012), więc nie rozumiem zdziwienia