Niech sobie robią nawet i po 10zł krętacze. Dwa lata temu pszenica była po tyle co dziś i jakoś chleb nie kosztował 5zł ...ani nawet tyle co dziś. Fakt że inne składniki ceny jak paliwo, prąd i vat wzrosły ale tyle ile oni sobie podwyższają przy każdej okazji. Jak do tego dodamy że często chleb (a bułki jeszcze bardziej) teraz często przypomina watę przez te ich wszystkie ulepszacze to już nie ma
@przygod: Piekarze robią chleb z mąki a nie z pszenicy, a cena tejże (mąki) wzrosła ostatnio o ponad 100%. Rolnicy węszą biznes i wstrzymują sprzedaż zboża tym samym obniżając popyt. Efekt jest jaki jest - ceny idą w górę. Koszt samej mąki w cenie bochenka chleba (w cenie brutto, czyli razem z podatkami) wychodzi około 50%. Dolicz koszty innych składników, prądu bądź gazu, koszty pracowników (większość piekarni nie jest na tyle
Nie samym chlebem człowiek żyje (choć zdaje sobię spawę z tego, że nie tylko chleb podrożeje). Ja od pewnego czasu sam staram się ograniczać jego spożycie, bo w zasadzie to co kupuje to nie chleb, a jakieś gówno ze spulchniaczami. Pamiętam jak byłem mały(a wcale stary nie jestem) to wtedy dopiero były chleby. Takie rumiane z chrupiącą skórką , można było jeść go bez niczego, albo z samym masłem, delektować smakiem chleba.
@AltF4: to przestań łazić po chleb do marketów, znajdź lokalną piekarenkę, która robi chleb wg tradycyjnego przepisu, zapłacisz pod 5 zł, ale te wrażenia wrócą.
@chojrak11: A jeszcze lepiej przestać go jeść w ogóle, bo i tak ma prawie zerową wartość odżywczą. Ja używam go niewielkie ilości jako podkład pod masło i grubą "wkładkę".
Do tego troche soli, otrębów, nasion słonecznika. 2 świeże, pyszne, pachnące bochenki chleba. Przygotowanie ok 10 minut, pieczenie w piekarniku około 45 minut.
Banda Krętaczy ! Dlaczego jak cena pszenicy była po 400-440 zł to nie obniżyli ceny pieczywa, tylko wmawiali ludziom, że cena chleba w zbyt małym stopniu zależy od mąki ?!?! W Polce jak nie dasz zarobić bandzie pośredników (=złodzieji) to cię zniszczą.
".. Szef resortu rolnictwa przypomina piekarzom, że nie obniżali cen chleba przed trzema laty, gdy ceny pszenicy spadły z 900 do 400 złotych za tonę. Wtedy tłumaczyli to tym, że
każdy ma prawo do niepracowania. i nie ma obowiązku wyjawiać prawdziwych powodów swojej decyzji. z faktu że ktoś nie chce pracować za mniej niż.., nie daje tobie prawa do nazywania go krętaczem.
W którym Główny nacisk w artykule położony jest na ceny mąki/pszenicy.
"Bochenek chleba za 5 złotych. To nie zły sen, a zapowiedzi zdesperowanych piekarzy. Ceny mąki przez ostatnie pół roku wzrosły prawie o sto procent. Jedynym wyjściem, by nie popaść w finansowe tarapaty, są podwyżki cen pieczywa...odczuwalne jak nigdy dotąd
Papierosy już wiele osób robi samemu, teraz dojdzie jeszcze chleb a później co ....... będziemy sikać do butelek żeby mieć "piwo". Tu naprawdę będzie zielona wyspa, bo wiele osób będzie stać żeby jeść tylko to co znajdą. A emeryci będą ewoluować i biegać na czterech łapach, żeby zdążyć do śmietnika przed szczurami.
No pewka... skupy interwencyjne, pierdoły, krusy, dopłaty z ue, z moich podatków jak jest źle, ale jak można doj##ać śrube to pewnie, nie krępujcie się, przymusowa nacjonalizacja rolnictwa, brutalne, ale albo nauczymy się żyć uczciwie i z otwartym sercem albo chu* wam w dup*
Póki rolnik nie sprzeda pszenicy, jego zysk i tak jest tylko na papierze. W pewnym momencie jeden po drugim zaczną realizować swoje zyski (bo ile można trzymać zamrożony kapitał w zapasach), zwiększy się podaż i ceny polecą.
Analogicznie: gdzieś w pierwszej ćwiartce XX wieku w całej Europie skrócono czas pracy robotnika do 8 godzin dziennie. Od tego czasu automatyzacja produkcji postępowała geometrycznie, co za tym idzie - zapotrzebowanie na fizyczną pracę robotnika malało, przy jednoczesnym zwiększeniu wydajności produkcji i zmniejszeniu kosztów. Tymczasem nikt już nigdy nie podniósł postulatu dalszego skrócenia czasu pracy (no, może poza francuskimi socjalistami, ale oni przy
a ja powiem tylko (po raz kolejny i pewnie nie ostatni): BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ!~ btw - czy klaskacze Tuska niziołka będą też tak klaskać na chleb po 5zł, jak wtedy gdy ich ryży pytał czy Kaczyński wie po ile są jabłka?
Znajoma mówiła mi kiedyś czemu codziennie jemy chleb, a mianowicie jest on silnym środkiem uzależniającym i zapewne teraz wysokie ceny pieczywa będzie tłumaczyć wspomnianymi właściwościami chleba.Bowiem używki z zasady są drogie ;) pozdrawiam Lucynę P.
@Ortaldo_returned: Rolnicy też chcieliby zarobić. Zdaje się pewnie co niektórym, że 95gr za kilogram ziarna to dużo - nie. Przy obecnych plonach, cenach paliwa (na uprawę 1ha zużywa się około 40 l ON), nawozów (1000zł za tonę saletry amonowej - około 340 kg azotu - na 2 ha), środków ochrony roślin (wydatek koło 1000zł/ha) cena 95gr nie rekompensuje poniesionych zysków. Bo plony były wyjątkowo niskie? Komu się obrodziło ten ma ale
Komentarze (138)
najlepsze
Chleb za 5 złotych, benzyna za 5 złotych... "Wszystko za 5 złotych" - już wkrótce w Polsce.
a Ty gdzie o procentach się uczyłeś?:) Zrób sobie proste zadanie i potem wracaj komentować:
Samochód składa się z tysiąca części. Podatek na wszystkie cześci wzrósł o 10%. O ile wzrośnie cena samochodu z powodu podwyżki?
Czy cena samochodu wzrośnie o 10000% czy raczej będzie to ok 10% lub poniżej (bo podatek wzrósł tylko na części a nie na jego montaż) ?:)
Kilogram mąki orkiszowej- 7,50PLN
Paczka drożdży- 1,50PLN
0,70kg pszennej+0,30kg orkiszowej+1/3 paczki drożdży
Do tego troche soli, otrębów, nasion słonecznika. 2 świeże, pyszne, pachnące bochenki chleba. Przygotowanie ok 10 minut, pieczenie w piekarniku około 45 minut.
I chwd naciągaczom.
mąka orkiszowa - 2,25 (wykorzystujemy 1/3 paczki reszta zostaje na potem. Do tego można dostać ja trochę taniej)
drożdże - 50gr
Tak więc za 4,36zł mamy 1 Kg chleba (ten sprzedawany w sklepach ma zazwyczaj 450g lub 500g) którego smak jest o niebo lepszy od kupnego.
Moim zdaniem się opłaca ;)
".. Szef resortu rolnictwa przypomina piekarzom, że nie obniżali cen chleba przed trzema laty, gdy ceny pszenicy spadły z 900 do 400 złotych za tonę. Wtedy tłumaczyli to tym, że
każdy ma prawo do niepracowania. i nie ma obowiązku wyjawiać prawdziwych powodów swojej decyzji. z faktu że ktoś nie chce pracować za mniej niż.., nie daje tobie prawa do nazywania go krętaczem.
nie rozumiesz, ponieważ istnieje skończone prawdopodobieństwo (bliskie 1), że masz problemy ze zrozumieniem.
www.sjp.pwn.pl: "krętacz «człowiek oszukujący, używający wykrętów, wybiegów»
W którym Główny nacisk w artykule położony jest na ceny mąki/pszenicy.
"Bochenek chleba za 5 złotych. To nie zły sen, a zapowiedzi zdesperowanych piekarzy. Ceny mąki przez ostatnie pół roku wzrosły prawie o sto procent. Jedynym wyjściem, by nie popaść w finansowe tarapaty, są podwyżki cen pieczywa...odczuwalne jak nigdy dotąd
Chleb czarny razowy 750 gram -99 centow.
Komentarz usunięty przez moderatora
Cholera zabierają chleb, ale igrzysk zabrać nie chcą :(
Wg mnie to chwilowa anomalia rynku.
Rolnictwo jest coraz bardziej rozwinięte i zautomatyzowane.
Coraz wyższy poziom techniki, coraz lepsze odmiany zbóż, coraz większe plony.
A chleb coraz droższy.
O co tu k%#!a chodzi?
W średniowieczu z 1 wysianego ziarna zbierało się 3.
Teraz zbiera się 20-30 (z tego co pamiętam). Dziesięciokrotnie większa wydajność.
Ale dalej nędza i drożyzna.
Szaremu człowiekowi zawsze wiatr w oczy.
Analogicznie: gdzieś w pierwszej ćwiartce XX wieku w całej Europie skrócono czas pracy robotnika do 8 godzin dziennie. Od tego czasu automatyzacja produkcji postępowała geometrycznie, co za tym idzie - zapotrzebowanie na fizyczną pracę robotnika malało, przy jednoczesnym zwiększeniu wydajności produkcji i zmniejszeniu kosztów. Tymczasem nikt już nigdy nie podniósł postulatu dalszego skrócenia czasu pracy (no, może poza francuskimi socjalistami, ale oni przy
Brednie waść wypisujesz!
Żeby nie było nieporozumień piszemy tutaj o chlebie 500g ? :P