A forthcoming film will track the story of iconic English electronic act The Prodigy, from their U.K. origins to their influence on the U.S. '90s electronic boom.

[januszbiznesow]

To będzie kolejny "must watch" na liście. Trochę zazdroszczę ludziom żyjącym w UK w czasach kiedy Prodigy się "rozkręcało". W Polsce wtedy kupowało się kasety na ryneczkach (jak ktoś był bogaty to kupował w sklepie oryginały).
Pamiętam jak sam słuchałem tego co się udało dostać u Pana Mietka na stoisku, byle nie Disco Polo. Oglądało się MTV i VIVA (później VIVA "cfaj"), nagrywało teledyski na kasetach VHS. Aż tu pewnego dnia kuzyn

[xniorvox]

Pamiętam że "zakochałem się" w tym brzmieniu od pierwszej sekundy.

@januszbiznesow: Ja pamiętam swój opad szczęki. To było coś nowego i niesamowitego: brzmienie jednocześnie ostre jak tabasco i słodkie jak miód.

kiedy słyszę ten chłam który ciągle wałkują w radiu (mam na myśli głównie kawałki które powstały już po 2000 roku), to me uszy krwawią. I nie mam na myśli tylko muzyki elektronicznej, ale i "rap" i cięższą muzykę.

Wszystko stało

[kotbehemoth]

@januszbiznesow ciekawe gdzie mój Fat of the Land się podziął. Do tego mam całą teczkę plakatów artykułów wyciętych z gazety plus książkę którą przeczytałem kilka razy.

[Petururururu]

I dobrze Jasiu.
Ten bit ma pierdyknięcie do teraz, nie starzeje się ta muza. Szkoda że nie dałem rady na żywo.

[Turbonekro]

@Petururururu:
Ja miałem to szczęście być na koncercie w spodku (chyba pierwszym w PL)
I w późniejszym czasie raz byłem w UK i raz w De..
Ale pierwszego razu się nie zapomina, :).
Fajnie że wyjdzie dokument, bo te wszystkie lata zbiorą w całość, a jest co opowiadać.
Pozdro.

[D4im0n]

@zmasowanyatak: widziałem ich na Woodstocku i też się zawiodłem. Za to kiedy puścili Poison przy stroboskopach i zaczął padać rzęsisty deszcz .. na Coke Live Festival w 2008 to już była magia i totalny #!$%@? na płycie. (✿ ͟ʖ✿)

[xniorvox]

Hordy wiśniowej coli!

[huntforfur]

@xniorvox: IMO ich najlepszy kawałek
https://youtu.be/CDXNfe2W8c8

[ecconomicus]

O, the Prodigy! Tworzyli piękne kołysanki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[suqmadiq2ama]

Słucham od technikum do dziś i ciągle mnie jara to brzmienie

[giloo33]

Nikt nie wkleił jeszcze tego?
Fajny klimatyczny set Liama Howletta.

[januszbiznesow]

@giloo33: Kupiłem zaraz po premierze, oryginalny album. Strasznie się zdziwiłem, bo było to coś zupełnie innego niż się spodziewałem, ale zaskakująco, już po pierwszym przesłuchaniu stwierdziłem że jest tak inny, jak dobry - bardzo.
Kilka fragmentów do teraz mam w głowie, np. fragment ze szczekającymi psami z sampla Jane's Addiction (2 track pod koniec) - genialne :D
W zasadzie można powiedzieć że ten album "otworzył mi drogę" na inne gatunki jak

[JRSZ]

@giloo33: udało mi się niedawno wyrwać nówkę za 7 dyszek ;)

[fafulec]

Ktoś też jeszcze na Woodstocku ich widział? :)

[robert5502]

Pierwszy przebój mocno czerpał z klasyki rege od Maxa Romeo

[CapitalismConvict]

@robert5502: yyyyy... a to nie byl oryginalnie Lee 'Scratch' Perry?

[giloo33]

@jasonfly Charly says - always tell your mommy before you going somewhere...... Czy jakoś tak ;)

[C.....e]

Uwielbiam ( ͡° ͜ʖ ͡°) I jeszcze Matrix 4 na horyzoncie

[sebastianito]

@CrystalCastle: Jak to wkręca! Nadprzedmiotowo!

[C.....e]

@sebastianito: Potwierdzam :) Nakładasz słuchawki, idziesz w miasto i czujesz się jak Neo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Mortadelajestkluczem]

Pierwsze, co usłyszałem to "Out of space" lata temu. No i towarzyszy mi ten zespół do dziś. Bardzo chętnie obejrzę dokument

[Mortadelajestkluczem]

@gomjeden: Pamiętam tę składankę!
A co do "Out of Space" - 9 lat, angina i tydzień wolnego od szkoły + MTV gdzie bardzo często latała "ta piosenka ze strusiem", jak to wtedy nazywałem. Wspaniałe czasy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Mortadelajestkluczem]

@Doomed: Zielonka dupa cicho

[Casterko]

Zawsze marzyłem o koncercie z Prodigy, szaleć z Keithem, kiedyś to było niemożliwe (finanse, wiek) a kiedy mogłem to odkładałem to na później - i #!$%@?, Keitha już nie ma z nami a ja czuję się jak frajer.

[kotletowsky]

Byłem na jednym z ostatnich koncertow trasy No Tourist. W luksemburgu, pod sama scena. Mega, marzenie życia spelnione. Kilka miesięcy po tym - koniec Prodigy...

[JRSZ]

@kotletowsky: Na pewno nie, tu nie ma nawet nad czym się sprzeczać, jednak należy pamiętać, że The Prodigy, to przedewszystkim Liam + Chłopaki, nie na odwrót.

[kotletowsky]

@JRSZ: to jest fakt.

[t.....h]

@przemq88: Jak można lubić zlepek 10 sampli z innych utworów i nazywać to hitem xD

[dybligliniaczek]

@thomekh: Jest jeszcze lepiej, wystarczy zlepek czterech akordów i można napisać każdy przebój.

[miecz_przeznaczenia]

Tytuł: FIRESTARTER

[LodiDodi]

Polecam filmik

[cerastes]

Nie zapomnijcie o nim ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[DokturFlakfizer]

FAJA ZDARTA

[JRSZ]

Jako fan prodizów jaram się niemiłosiernie, tymbardziej, że za całość odpowiedzialny ma być Paul Dugdale, który zasłużył się już Liamowi i ekipie reżyserką ich koncertówki "World's on Fire", oraz różnymi materiałami i blooperami z tourne promującego Invader Must Die.
Marzy mi się właśnie jakieś fajne wydawnictwo w stylu DVD z filmem, oraz CD z wybranymi trackami z 3 ostatnich albumów, paroma reworkami granymi na żywo, paroma remixami tracków z No Tourists, oraz

[Nudel1306]

Najs( ͡° ͜ʖ ͡°)

[netkret]

A główną rolę zagra : Will Smith.

[Rabissimo]

The Prodigy, High Contrast, Pendulum... Legendy. W tamtym czasie powstało wiele ponadczasowych utworów z gatunku elektronicznego czy D'n'B. Pamiętam jakieś 6-7 lat temu gadałem z koleżanką, która była zajarana Skrillex'em, w rozmowie powiedziałem jej, że Skrillex jest dla mnie słaby i że znacznie bardziej wolę jego prekursorów. Okazało się, że z tej trójki co wymieniłem nie słyszała ani jednego kawałka. Jak jej podesłałem tytuły, to ocipiała z wrażenia i sama stwierdziła, że

[MagicznyLolek]

Beda w Krasniku krecic.

[ubog]

o tak, kawal dobrej muzy, chetnie obejrze film, oba albumy MFTJG i TFOTL sa wysoko na mojej liscie, pamietam jak wielkie poruszenie wywolal zbanowany teledysk do Smack my bitch up

[t.....h]

@cheeseandonion: No fajną gitarkę mieli Rage Against the Machines

[JustynM]

Ha pamietam jak na Woodstock powiedzieli że nie chcą być nagrywani więc cała załoga odstawiła sprzęt, jak zobaczyli pół miliona ludzi pod sceną spytali czy to nagrywają, a ekipa bardzo ładnie odpowiedziała że nie :) to było piękne :)

[jasonfly]

@JustynM: jestes pewien? Bo ja pamietam relacje Owsiaka oburzonego, z grupa sie boi wyjsc na scene gdy nawet barierek nie ma czy cos takiego. Jerzy O. tlumaczyl, ze nie rozumie, bo jeszcze nigdy nie bylo problemow. O nagrywaniu jeszcze nigdy nie slyszalem.

[JustynM]

@jasonfly tak zgadza się na początku była afera z wysokością sceny i barierki były ale im nie odpowiadały