Sukces Virgin: po raz pierwszy umieszcza satelitę na orbicie z samolotu
Virgin od dawna rozwija swój projekt Virgin Orbit. W końcu się opłaciło Firma po raz pierwszy umieściła satelitę na orbicie za pomocą samolotu Za pomocą rakiety LauncherOne firma Virgin Orbit wyrzuciła na orbitę kilka satelitów podczas misji testowej i demonstracyjnej. Jak zapowiadano, to był sukces
contrast z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 83
Komentarze (83)
najlepsze
Dlatego do tej pory nikt się z tym nie bawił. Dobrze że podjęli próbę i może będzie to dobra opcja dla mniejszych ładunków.
Działo nie zadziała ( ͡° ͜ʖ ͡°). Największą prędkość pojazd by miał tuż przy powierzchni ziemi gdzie atmosfera stawia największy opór. Poza tym, by wejść na orbitę, musisz użyć silników mniej więcej na wysokości tej orbity, i im bardziej pionowy lot (by minimalizować przebywanie w atmosferze) tym większego kopa trzeba.
https://polimaty.pl/2013/06/kosmiczna-armata/
Ale mi bardziej chodziło o to.
https://en.wikipedia.org/wiki/Project_Babylon
Tylko myślałem że Iran to chciał zrobić. W jakimś programie dokumentalnym widziałem animację tego działa ustawionego na zboczu góry.
Żartuję, głupia autokorekta poprawiła, Branson zmieniło na Brandon bo pierwszego nie ma w słowniku a drugie to imię.
Satelity, elektronika są coraz mniejsze, lżejsze, wysyłane są na coraz niższe orbity - to jest najwłaściwszy kierunek by wystrzeliwać je tanio i często z samolotów.
Warto też się przyglądać technologiom
rozwoju solarnych- elektrycznych autonomicznych samolotów i balonów telekomunikacyjnych/ obserwacyjnych - będą pewnie już za kilka, kilkanascie lat poważną konkurencją dla satelitów.
Koszty jeszcze niższe, możliwość ciągłej i szybkiej konserwacji
i rozbudowy, dokładania nowocześniejszych systemów na
@Naxxxtes: gdy Kolumb wsiadał na 17-metrową karawelę (to tyle co tir z naczepą) to raczej też jeszcze nie był czas na podróże oceaniczne. Ale czasami ktoś musi zrobić ten pierwszy krok i zrobić coś na co jeszcze nie nadszedł czas - inaczej nigdy nie nadejdzie
@Naxxxtes: no tak, w ogóle nie ma niemal 100-letniej historii inżynierii rakietowej i zaprawionych w bojach zespołów. Ani konstrukcji która już teraz została obleciana chyba ze 100 razy.
Mam wrażenie że żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości - ekonomia skali działa u ciebie odwrotnie, 100-krotnie obleciana rakieta i firma z 8000 pracowników to "nic". A jednocześnie uważasz że VG to przyszłość, a mowa o firmie która
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
rewolucje
i bardzo szybko postęp, ale wiele innych dziedzin już nie. Technologie rakietowe od czasu powstania specjalnie nie uległy zmianie bo nie było żadnej naukowej rewolucji w tym czasie. Jasne, są trochę lepsze projekty, usprawniona produkcja, symulacje i komputeryzacja, ale same rakiety są jakie były. Latają na to samo paliwo co 50 lat temu