Stanisław Grzesiuk - Super Historie

Dziś o królu życia, o bardzie przedwojennej Warszawy; o człowieku, który przeżył piekło nad piekłami. Człowieku, który w przedwojennej Warszawie żył jako człowiek z niezwykle silnym charakterem, ze sznytem i prawdziwym warszawskim humorem...

[Radus]

Czytałem jedynie "Boso ale w ostrogach", książka, jej język bardzo fajnie się czyta, jednak jednocześnie drażni mnie jej dzisiejszy odbiór wręcz gloryfikacja postaw tam przedstawionych.

Wiadomo inne czasy, inne realia ale w książce mamy opis patusa z biednej kamienicy, dokonującego regularnie kradzieży, pobić, wandalizmu, który jego zdaniem był ponadprzeciętnie mądry, a w szkole miał słabe oceny bo mu się nie chciało, nauczyciele się uwzięli (ile dzisiejszych patusów tak to sobie tłumaczy...), gardzącego

[WrzeCiOna]

@Radus: trzeba to traktować jak opis mentalności swojej epoki i nie być bezkrytycznym. Tak pozwolono to wtedy wydać, ale nie jest to historia wyssana z palca, jak się czasem zdarzało z literaturą opisującą tamte czasy. Jest wiele anegdot czy faktów które często znajdują się w książkach choć nie dotyczą autoróe. Pozostałe 2 części tez warto przeczytać, choć dotyczą innych etapów życia autora.

[karczochh]

@Radus: W „Piec lat kacetu” jest to samo tylko w realiach obozu. Też słyszałem o przypisywaniu sobie opowieści innych. Generalnie dla mnie gosc był zadufanym w sobie bufonem, który lubił wymyślać niestworzone historie. Mimo wszystko każdą książkę czytałem po kilka razy. Ostatnia wg mnie najgorsza.

[RafB]

Z Grzesiukiem trzeba ostrożnie... Jego książki są świetne i GENERALNIE dość prawdziwe, ale należy pamiętać, że Staszek już przed wojną sympatyzował z Parią komunistyczną ("Boso, ale w ostrogach"), a po wojnie wstąpił do PPR (późniejsza PZPR) gdzie działał dość aktywnie. Stąd np. w "5 latach Kacetu" żołnierzy AK przywiezionych do obozu po Powstaniu Warszawskim przedstawia jako sympatyzujących z Niemcami kolaborantów i jednocześnie ze zrozumieniem pisze o biednych Ukraińcach wcielonych siłą do SS

[B.....w]

Dla mnie ten jest lepszy. Ursynów na starej ruderze ala "Warszawska Kamienica" przy Metrze Wilanowska. Pod spodem jest niezły kebab, jak jeszcze otwarty, bo byłem tam ostatnio z 10 lat temu.

[usunalemkonto]

@Brak_wolnych_loginow: ta kamienica nie byla chyba remontowana od nalotow na Warszawe? Mural fajny.

[B.....w]

@usunalemkonto: Ta kamienica trzyma się chyba tylko na ślinę i modlitwy. Do tego szpeci to gówno okolicę jak nie powiem co. Na zdjęciu tego nie widać, ale pomiędzy tymi blokami w tle po prawej a kamienicą jest wyjście metra. I pierwsze co człowiek widzi po wyjściu to ... właśnie ta rudera. Wizytówka Ursynowa, jak w mordę strzelił.

[mystichussar]

Jedno jest pewne: gdyby nie to jak był i czym przesiąkł za młodu, to obozów by nie przetrwał.

Mimo tego, że zgadzam się z większością wcześniejszych wypowiedzi, to bardzo przyjemnie czytało mi się książki Grzesiuka, chyba właśnie przez tę jego "swojskość" i luz.
A że niektóre z fragmentów nie brzmią wiarygodnie..? Nic to.

[norskviking]

Mimo wszystko przeczytaj 5 lat kacetu i Na marginesie życia. Może w nich znajdziesz odpowiedź jaki był.

[mirekwirek]

"5 lat kacetu" to niesamowicie wyjątkowa książka. Żadna nie pokazywała obozowego życia w ten sposób. To powinna być lektura obowiązkowa.

[philo]

Polecam jego książki

[aldi7x]

Polecam audiobook

[mirekwirek]

@aldi7x: polecam przeczytać ;)

[SzczePies]

@mirekwirek: Jaka różnica?

[k.....a]

mandżola?

[SzczePies]

@kafka: Bandżola