@gucias: Może moje myślenie jest błędne, ale wydaje mi się, że aby tłumić zakłócenia trzeba mimo wszystko w jakiś sposób stawiać opór sile, która na owy zderzak miała działać... A skoro jak widać na załączonym obrazku zderzak pęka po uderzeniu rozpędzonego psa, tak czarno widzę tłumienie siły jaką jest wstanie wygenerować półtoratonowa metalowa klatka rozpędzona do tych 60km/h :c
Zderzak, ale i jeszcze lewy błotnik. Tak robią dzisiejsze samochody - zderzak a pod spodem styropian - który tak cała energie pochłonie, że uszkadza nawet zaczepy lamp + pas przedni (całe mocowanie).
@DeineVater: sprawdzałeś podłogę pod bagażnikiem? Mi kiedyś babka wjechała w tył, zderzak lekko porysowany, ale podłoga była na tyle poważnie uszkodzona, że ubezpieczyciel uznał szkodę całkowitą.
- dzień dobry, ma pan ślady sierści na zderzaku, potrącił pan psa i zbiegł z miejsca zdarzenia? - nie, skądże, panie władzo! Psy same wbiegły w samochód i urwały zderzak, jak Boga kocham! - dobra dobra, same wbiegły, pójdzie pan z nami.
Komentarze (109)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
tylny
- nie, skądże, panie władzo! Psy same wbiegły w samochód i urwały zderzak, jak Boga kocham!
- dobra dobra, same wbiegły, pójdzie pan z nami.