To miał być bat na drogowych piratów. Koncepcja trafiła do śmieci!
Do śmieci trafił pomysł zabierania prawa jazdy kierowcom, którzy przekroczą dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h poza obszarem zabudowanym. Rafał Weber, sekretarz stanu w Ministerstwie infrastruktury, tłumaczy, dlaczego tak się stało.
Wiesci z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
Problemem jest to, że ten przepis był w tej wersji bardzo rażąco niekonstytucyjny.
Chodzi o fakt, że uprawnienie miało być odbierane w trybie administracyjnym, bez możliwości skierowania przez kierowcę sprawy przed sąd zanim rzeczywiście miałby stracić uprawnienia.
masz na myśli debili ustawiających ograniczenia z dupy?