Rzeka banknotów zalewa Polskę
Codziennie przybywa półtora miliona banknotów. Zalanie rynku pieniędzmi, to doraźny sposób na przetrwanie kryzysu. Jednak PKB nie rośnie, więc wedle klasycznej teorii ekonomii, przy spadku ilości dostępnych towarów i usług i jednoczesnym zwiększeniu ilości pieniądza, powinniśmy mieć wysoką inflację.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 189
- Odpowiedz
Komentarze (189)
najlepsze
Ps. Żartowalem, bynajmniej nie tylko bombelkom dajom
Znowu jakis student pisze artykuly. Tak sie sklada ze mamy spadek PKB i dodruk kasy i dlatego inflacja nie jest az taka duza jak mogla by byc.
Na drukowaniu zarabia w pierwszej kolejności bank i państwo dalej firmy, inwestorzy, korporacje a na samym końcu jest Kowalski, któremu pensja rośnie wolniej niż ceny towarów i usług.
Drukowanie prędzej czy później doprowadzi do katastrofy.
Oni nie stosują tego na czas kryzysu tylko od 2008 to jest recepta na stały wysoki wzrost gospodarczy.
Kryzys gospodarczy dopiero nadciąga i lepiej