Mikrus MR-300 - Małe cztery kółka produkcji WSK
60-letni Mikrus w pięknym stanie i jego właściciel prawie od nowości. Tego dziwactwa powstało niecałe 1800 szt. Mały, na swój sposób uroczy, prosty jak budowa cepa mikrosamochód z dwusuwowym, dwucylindrowym, motocyklowym silnikiem 300 cm3. Głośne, mułowate, prymitywne i fajne :-)
S.....y z- #
- #
- #
- #
- #
- 93
- Odpowiedz
Komentarze (93)
najlepsze
CENA
Mikrus kosztował 50 tysięcy złotych, czyli około 50 średnich ówczesnych pensji. Za Warszawę płacono 120 tysięcy złotych
Czyli za mikrusa trzeba by było zapłacić dzisiaj tylko 170 000zł a za Warszawę tylko 408 000zł.
Tak tyle była wtedy warta złotówka można sobie nią było tyłek podetrzeć.
Mikrus przerobiony silnik z bardzo wadliwego motocykla. Zresztą wszystko było w tym samochodzie było do dupy.
A tak przy okazji Tak to
Fakt, przed braćmi Czechami nie ma się czym chwalić. Ale bracia byli w innej sytuacji, tam przemysł maszynowy budowani bez przeszkód od XVIII wieku. A u nas-co zbudowano, to rozpierducha., co zbudowano, to znów... Efekt jest taki, że Czesi budowali samochody, a nam dyskutowano czy pozwolić na budowę fabryk. Czesi mieli fabryki samolotów i zaraz po wojnie znowu budowano Messerschmity, a u nas dyskutowano czy budować fabryki samolotów...
Tak samo
@Kangur100: Trzeba schudnąć.
I ten mazak, którym właściciel powymazywał jakieś hasełka w losowych miejscach auta :) no bezcenne
@xniorvox: bo w Polsce każdy kto zarabia to złodziej xD
Bo mnie rozwala jak za duże fiaty chcą ponad 20000zl w stanie gorszym od tego