Szacunek dla symboli, ludzi i prawdy
Profesor Wolniewicz mówi o trzech, jego zdaniem najważniejszych, wartościach w dzisiejszym świecie. Opierając się na starotestamentowym dekalogu udowadnia przy okazji uniwersalizm i tolerancję wypływającą z religii.
MDebowski z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 12
Komentarze (12)
najlepsze
Mojżesz po otrzymaniu tablic, po powrocie kazał zniszczyć wszystkie "cielce", które w międzyczasie powstały. Wolniewicz to niezły predigistator. Co on robi w Radio Maryja?
Zgodzę się z kubatre, w tym wypadku Wolniewicz zabawił się w ekwilibrystykę.
Połączenia między "Nie będzie miał bogów cudzych przede mną" a szanowaniem symboli jest dosyć odległe, ponieważ w myśl dekalogu mamy szanować jedynie symbole swojego Boga, lecz nie innych. Zresztą przez wieki chrześcijanie robili lepsze rzeczy. Zapytajmy o losy
Czy każdy? Być może, jakkolwiek ten system Wolniewicza już na pierwszy rzut oka przynosi jawny konflikt, a to dlatego, że dogmatyzuje on sztywne granice stosowalność swych praw, co oznacza, że nie ma w nim miejsca na podejmowanie spornych decyzji, opiera on ludzkie
A wiesz, że każdy system etyczny można doprowadzić do sprzeczności? Chrześcijaństwo próbuje to ominąć, definiując grzech jako czyn świadomy i dobrowolny, ale i to przenosi problem tylko trochę dalej.
Wolniewicz należał do PZPR w latach 1956-1981 , czyli kupę czasu. Podobno jest ateistą. Przydał by się jakiś jego artykuł albo monolog w którym podsumowuje czasy Gomułkowsko-Gierkowskie.
W większości się z tym wszystkim, co zostało powiedziane, nie zgadzam - Wolniewicz z ogólnych zasad dekalogu wysnuwa wnioski, które są po prostu jego interpretacją, z którą wielu (w tym ja) się nie zgadza.
Ale wykopię - bo to wypowiedź dająca do myślenia i dobre podłoże do