@ToksycznyArek: Taki dowcip z PRL. Jechał dyplomata z Moskwy do Paryża, a drugi z Paryża do Moskwy. Obaj wysiedli w Warszawie, obaj myśleli, że są już na miejscu.
@Piotrrulla: czy ja wiem? a w swojej pracy/szkole na co dzień jesteś przybity i manifestujesz zły humor i smutek? ja mam totalne przeciwieństwo pracy moich marzeń bo całymi dniami noszę ciężkie rzeczy i pracuje przy rozbiórce ale jak ktoś zagada to się uśmiechnę pożartuje pogadam i wracam do roboty dalej smutki odreaguje grając w gry albo robiąc inne relaksujące rzeczy. może nie mam racji nie wiem w radiu nigdy nie pracowałem
@Totenburg: to zależy czy otaczają Cię ludzie którzy to co robią kochają i czy to ich spełnia wtedy jest dużo uśmiechu i miłej atmosfery mam tak u elektroników :)
Czysty pragmatyzm i chłodna ściema żeby w ich mniemaniu uniknąć ewentualnej kary.
Uciekli z kraju gdzie jest wojna, ale prostaczki gadające łby z nieśmiesznego radia i tak chętnie ich wyśmieją. Dużo włożyli w to żeby urodzić się w kraju z wiekszymi perspektywami, a później i tak z nich nie skorzystać.
Komentarze (21)
najlepsze
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,54420,1661419.html
https://wiadomosci.wp.pl/przeplynal-odre-i-myslal-ze-jest-w-niemczech-6031215490733185a
Uciekli z kraju gdzie jest wojna, ale prostaczki gadające łby z nieśmiesznego radia i tak chętnie ich wyśmieją. Dużo włożyli w to żeby urodzić się w kraju z wiekszymi perspektywami, a później i tak z nich nie skorzystać.