Symulacja pokazuje rozprzestrzenianie się kropelek z COVID-19
Symulacja z użyciem superkomputera pokazuje rozprzestrzenianie się kropelek, będących głównym wektorem zarażenia COVID-19. w powiązanych link do artykułu na reutersie
martwykotek z- #
- #
- #
- #
- #
- 37
Komentarze (37)
najlepsze
Japoński superkomputer Fugaku dokonał symulacji emisji wirusopodobnych cząsteczek od zainfekowanych osób w różnorakich zamkniętych pomieszczeniach. Wnioski:
1. Użycie nawilżaczy powietrza może pomóc ograniczyć infekcje ponieważ niższa (30%) wilgotność powietrza zmniejsza dwukrotnie liczbę cząsteczek aerozoli w porównaniu do wilgotności na poziomie 60% lub wyższej.
2. Przyłbice nie są tak efektywne jak mocniej dopasowane maski.
3. Wśród osób siedzących przy stole te z boku są bardziej narażone na infekcje niż te siedzące na
Komentarz usunięty przez moderatora
gablota na ryj na pewno nie bedzie skuteczniejsza niz maseczka ktora zatrzymuje kropelki calkowicie.
Z artykułu nic takiego nie wynika, wręcz przeciwnie - stwierdzili, że przyłbice nie są tak efektywne jak mocniej dopasowane maski (co widać w 0:43):
@DEATH_INTJ:
Wiatr w zamkniętych pomieszczeniach?
Symulacja jest tak dobra jak algorytmy napisane do obliczeń.
Komputer tylko i wyłącznie dokonuje obliczeń a algorytmu są wpisywane przez człowieka.
Każda symulacje można przeprowadzić tak aby dała odpowiednie wyniki.
Sama symulacja wskazuje, że wirus przenosi się tylko w postaci aerozolu .. nie zakłada, że przenosi się drogą powietrzną co diametralnie zmieniłoby wyniki symulacji
Z takich tłumaczeń "na chłopski rozum" powstają później absurdalne tezy, dlatego trzeba je zwalczać.
Ale tutaj chodziło raczej o ludzkie wyziewy, czyli wilgotne powietrze + CO2 i kropelki śliny, jak to powiedział knobik - aerozol.