@graf_zero: Ona myśli, że 100 tys ludzi interesuje jej zdanie, a tak na prawdę oni ją followują tylko po to żeby nowe zdjęcia do fap-folderów ściągać xD
to jest mało ważne. Chcą sławy, to niech płacą i się lansują na fakowym wystawnym życiu. Mnie tylko zastanawia dlaczego aż tyle ameb umysłowych jest zainteresowanych influencerami
@dragranis: Sama koncepcja influencera jest jak dla mnie niedorzeczna. To taki celebryta w wersji demo, ktoś kto chciałby być sławny i udaje że jest, a tak na prawdę to te laski na instagramie co mają kilka-kilkaset tysięcy followów, myślą, że kogoś obchodzi ich zdanie, a tak na prawdę to stuleje ich zdjęcia do fap-folderów ściągają xD
aż tyle ameb umysłowych jest zainteresowanych influencerami
@dragranis: Bo to prosta w odbiorze papka. Mogą popatrzeć na rzeczy o których mogą tylko pomarzyć i zmarnować czas, którego nie umieją lepiej wykorzystać. Marzenia sprzedają się najlepiej, zwłaszcza te o szybkim i łatwym zarobku stąd popularność influencerów, MLMów czy Ambergoldow i GetBackow.
Tak właściwie, to kiedy młoda laska bez wyższego wykształcenia ani doświadczenia pokazuje zdjęcia z prywatnego odrzutowca, różnych hoteli 5* z całego świata, torebki LV itd. to daje jasny znak, że jest prostytutką :) Także te zdjęcia ze studia stylizowanego na samolot to tak jakby w Polsce wrzuciła ogłoszenie na - nomen omen - odloty, a później link do anonsu wkleiła na swoim insta :)
Co w tym złego? Przecież to zwykłe wynajęcie studia do fotografii, co za różnica czy to odrzutowiec czy dżungla. Z tego co jest napisane nigdzie nikt nie twierdził, że to z pokładu prawdziwego samolotu, więc o co spinać dupę?
Przecież wszystkie social media to jedno wielkie kłamstwo. Nawet prywatne. Ludzie pokazują wycinek rzeczywistości, co już jest samo w sobie manipulacją i zakłamaniem całokształtu.
A to, że większość "gwiazdek" social mediów to oszuści, to wie każdy w miarę inteligentny człowiek.
W sieci pojawiły się informacje o tym, że influencerki z Los Angeles wynajmują studio fotograficzne
w Boyle Height, które wystylizowane jest na pokład odrzutowca. Dzięki temu, mogą udostępnić na Instagramie atrakcyjne zdjęcia sugerujące, że stać je na wiele
A to całkiem jak media społecznościowe, w których ludzie uwielbiają przed znajomymi (i nieznajomymi) chwalić się tym, na co ich rzekomo stać. Kiedyś ten rak trawił Naszą Klasę, teraz trawi Fejsbuka, Tłitera i Instagrama.
Komentarze (142)
najlepsze
A tu jakaś laska co rapem 100 tys followersów ma i 170 postów.
To żadna influencerka, tylko zwyczajna LA girl, która marzy że na wyglądzie karierę zrobi
@dragranis: Bo to prosta w odbiorze papka. Mogą popatrzeć na rzeczy o których mogą tylko pomarzyć i zmarnować czas, którego nie umieją lepiej wykorzystać. Marzenia sprzedają się najlepiej, zwłaszcza te o szybkim i łatwym zarobku stąd popularność influencerów, MLMów czy Ambergoldow i GetBackow.
A to, że większość "gwiazdek" social mediów to oszuści, to wie każdy w miarę inteligentny człowiek.
A to całkiem jak media społecznościowe, w których ludzie uwielbiają przed znajomymi (i nieznajomymi) chwalić się tym, na co ich rzekomo stać.
Kiedyś ten rak trawił Naszą Klasę, teraz trawi Fejsbuka, Tłitera i Instagrama.
Komentarz usunięty przez moderatora
#gospodarka #januszebiznesu