Akcja "Pytamy o Szadółki!": odpowiedzi brak, ale nie poddajemy się i wciąż...
Od wielu lat mieszkańcy Gdańska borykają się z uciążliwym smrodem z zakładu utylizacyjnego w Szadółkach. Urzędnicy obiecywali, że z czasem problem będzie mniejszy, a jednak przybiera na sile. W związku z tym postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i zainicjować akcję "Pytamy o Szadółki!".
SorryGregory z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 80
- Odpowiedz
Komentarze (80)
najlepsze
OCIEHUI %)
XDDDDDD
Wręcz przeciwnie cały czas była mowa o rozbudowie wysypiska (budowie, sortowni, kompostowni i spalarni), jedyne kłamstwo i niespełniona obietnica była taka, że jak powstanie kompostownia to będzie mniej śmierdziało - a śmierdzi dużo bardziej niż gdy jej nie było.
Inna sprawa, że ktoś kto postanowił
Komentarz usunięty przez moderatora
Nasze władze są kiepskie, a Pani prezydent zupełnie się gubi i moim zdaniem nie nadaje się na to stanowisko. Niech świadczy między innymi też fakt o tym jak bardzo jest utrudniona komunikacja i kolejne beznadziejne decyzje
Problem jest gównie to co się wyprawia na tym wysypisku a nie samo to, że jest wysypisko. Dawniej z odległości 5km wysypiska nie było czuć w ogóle. Obecnie jednak wybudowano tam kompostownię która smrodzi 10 razy bardziej
Na Oruni która jest o 5 km od wysypiska śmierdzi kilka razy w miesiącu i to pomimo odległości jest solidny smród - znacznie gorzej niż gdyby się ktoś zesrał tuż obok.
@madmin:
Taaa, covid w zeszłym roku. I dwa lata temu. Trzy, cztery i więcej też. ( ͡º ͜ʖ͡º)