Dom małżonki Łukasza Szumowskiego.
Majątek przepisał tuż przed zostaniem ministrem, po czym, nie musiał go wykazać w swoim oświadczeniu majątkowym. Co byłoby niezgodne z przygotowaną ustawą Pisowską, ale leżącą w 'zamrażarce'' o ujawnianiu w pełni majątku przez wszystkich członków rodziny polityka. Żona się pyta,czy ma sie ujawnić?:]
Rastuff z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 68
Komentarze (68)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Po drodze macie internistów, specjalistów w dziedzinie, lekarzy w LuxMed, prywatnych, potem anestezjologów etc.
Na sam koniec na stole po 20 wizytach masz gdzieś ile koleś zarabia, najlepiej 100k na miesiąc, byle wbijając igłę w kręgosłup albo wykonując cięcie skalpelem, mieć pewność, że zrobi
Miałem tu dopisać rozwinięcie wątku etc., ale chyba nie ma sensu. Lekarz, a zwłaszcza specjalista po prostu musi dobrze zarabiać, tak jest na zachodzie np.
Tam lekarze to najlepiej opłacanie specjaliści.
Myślę, że to szokuje, jeśli np popatrzymy, że Zębala, minister zdrowia PO, zarabiał ok 1mln zł rocznie, wg zeznania majątkowego. Ale jeśli popatrzymy, że gość był asystentem pierwszego w Polsce przeszczepu serca, a potem wybitnym specjalistą, to okazuje
Jak ukradła? Powinna siedzieć. Ale durne państwo nie potrafi dowodów znaleźć?
Bo jak po prostu zarobiła albo on zarobił wczesniej i na nią przepisał - ich PRYWATNA SPRAWA.
Nie to żebym go bronił, ale jednak to trzeba wyjaśnić. Rozdzielność majątkową mają od 2008 roku, dom w Aninie i w Wodziłkach przepisał na żonę w 2016. Ministrem został w 2018. Więc no trochę nie bardzo "tuż przed".
W Polsce lekarze zarabiają bardzo dobrze, i w sumie czemu nie, 6 lat studiów, później specjalizacje i mega odpowiedzialna praca.