1. Idę po dwa duże kebsy w cieście z ekstra mięsem. 2. Kupuje gdzieś za miastem ale nie daleko,nie duży dom z kawałkiem pola. 3. Kupuję sobie kozy ,bardzo dużo kóz - kozy są zajebiste . 4. Do tego kilka kaczek - kaczuszki są mega słodkie . 5. Proponuję okrągły 1 mln zł dla Taco Hemingway-a żeby zatkał #!$%@? i nic więcej nie nagrywał bo nie idzie tego szajsu słuchać 6. Dzwonię
5 milionów na dom gdzieś na uboczu, z dużym ogrodem, najlepiej gdzieś blisko jeziora. 5 milionów na bieżące wydatki, utrzymanie, samochód (jakieś fajne małe sportowe, pokroju Focusa RS) bez szaleństw typu Ferrari.
80 bym wsadził na jakąś lokatę, bezpieczny fundusz, nie musi być z tego kokosów, byleby inflacja nie zeżarła i spokojnie bym czekał, aż Elon zbuduje tego Starshipa i wykupiłbym sobie komercyjny lot w kosmos. A co.
Wielka kumulacja. Stoi dziennikarz pod budką Lotto i robi wywiady. Podjeżdża facet trabantem, dziennikarz przyskakuje i pyta: - Co pan zrobiłby z tą wygraną. Facet myśli i mówi: - No to większe mieszkanie, poloneza... - A reszta? - Reszta na konto. Podjeżdża facet polonezem. Dziennikarz pyta: - A co pan by zrobiłby... - No, to jakiś dom, mercedes... - A reszta? - Reszta na konto. Podjeżdża facet mercolem 600 SEL. Dziennikarz ponawia
fajna ksiazka w temacie to 'bilion dolarow' (https://www.goodreads.com/book/show/22710315-one-trillion-dollars) gdzie gosciu odziedzicza właśnie tytułową kwotę i krok po kroku szczegółowo jest opisane jak od pierwszego szoku i kupowania sobie ferrari stopniowo zaczyna myśleć o innych rzeczach i w końcu wyszło na to że takiej forsy nie jest w stanie po prostu wydać ale może ją wykorzystać na zmianę świata czy wręcz jego uratowanie, świetna lektura, polecam...w sumie pare lat temu ta kwota
Kumpel dzisiaj nie dobierał ode mnie telefonu. Ciekawe.
Zmieniłbym, a właściwie zostawił swoje życie. Nie po to żeby wydawać na koks i dziwki a resztę #!$%@?ć na głupoty, ale znalazłbym miejsce do życia z dala od ludzi, gdzieś gdzie jest ciepło i słonecznie. W Polce też bym miał jakąś ziemię w cichym zakątku. Las, góry, może jakaś woda.
Jakbym wygrał taką kasę to bym poleciał w podróż dookoła świata ale krajoznawczą a nie do hoteli, a potem kupił jacht i znowu ruszył w podróż dookoła świata ale tym razem statkiem. ( ͡°͜ʖ͡°)
Znając życie to trafił ktoś kto zagrał pierwszy raz i tak przypadkowo z głupa kupił los. Mam wrażenie, że czym bardziej chcesz wygrać tym masz mniejsze szanse.
@scebio: oczywiście matematyki nie oszukamy. ale z drugiej strony jest coś takiego jak "głupie szczęście" czy tam "szczęście głupiego" bo co powiesz na to, że kiedyś jeden gość wygrał 2 razy. Według mnie granie bez wiary w jakieś siły nadprzyrodzone jest kiepskim pomysłem, ale jak się wierzy, że w naszym życiu jest coś więcej niż twarda logika to myślę, że raz na jakiś czas można puścić kupon z wiarą a nie
Za taką kasę można by zorganizować wybory który by się nie odbyły i co ciekawsze zostało by jeszcze trochę funduszy na następne wybory które by się nie odbyły.
Komentarze (539)
najlepsze
2. Kupuje gdzieś za miastem ale nie daleko,nie duży dom z kawałkiem pola.
3. Kupuję sobie kozy ,bardzo dużo kóz - kozy są zajebiste .
4. Do tego kilka kaczek - kaczuszki są mega słodkie .
5. Proponuję okrągły 1 mln zł dla Taco Hemingway-a żeby zatkał #!$%@? i nic więcej nie nagrywał bo nie idzie tego szajsu słuchać
6. Dzwonię
5 milionów na bieżące wydatki, utrzymanie, samochód (jakieś fajne małe sportowe, pokroju Focusa RS) bez szaleństw typu Ferrari.
80 bym wsadził na jakąś lokatę, bezpieczny fundusz, nie musi być z tego kokosów, byleby inflacja nie zeżarła i spokojnie bym czekał, aż Elon zbuduje tego Starshipa i wykupiłbym sobie komercyjny lot w kosmos. A co.
@mango2018: jakiś taki argentyński najlepiej.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
- Co pan zrobiłby z tą wygraną.
Facet myśli i mówi:
- No to większe mieszkanie, poloneza...
- A reszta?
- Reszta na konto.
Podjeżdża facet polonezem. Dziennikarz pyta:
- A co pan by zrobiłby...
- No, to jakiś dom, mercedes...
- A reszta?
- Reszta na konto.
Podjeżdża facet mercolem 600 SEL. Dziennikarz ponawia
@thuia: 4,7 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zmieniłbym, a właściwie zostawił swoje życie. Nie po to żeby wydawać na koks i dziwki a resztę #!$%@?ć na głupoty, ale znalazłbym miejsce do życia z dala od ludzi, gdzieś gdzie jest ciepło i słonecznie. W Polce też bym miał jakąś ziemię w cichym zakątku. Las, góry, może jakaś woda.