O blisko 4 proc. wzrośnie w przyszłym roku podatek od nieruchomości. Właśnie o tyle fiskus podniósł maksymalną stawkę tej daniny. Może być ona niższa, jeśli tak zdecydują samorządy.
@stan-tookie-1: To spychanka znowu, jak cos to samorzady, tak jak wyzsze oplaty za smieci, ze to wina innych, a nie rzadu, ale roznica jest, bo tu jest wybor, wiec zastanawiam sie po co dali wybor samorzadom? Pewnie wiedzac, ze jak jest okazja podniesc, to podniosa podatek, bo sa juz i tak pozostawione samym sobie ¯\_(ツ)_/¯.
@ThomasE: najlepsze jest to, że rząd daje 500+ (opłacany przez samorządy), a podatki podnoszą samorządy, zmuszone do tego obciążeniami ustalanymi na górze (podwyżki płac w budżetówce czy wydatki socjalne) i to nie jest już wina rządu. A ciemny lud w to wierzy ( ͡°ʖ̯͡°)
Kur... człowiek 10 lat buduje dom z oszczędności i kredytów a potem za to, że przy budowie odprowadzał jeszcze podatki ma dowalone co roku podatek od gruntu 800zł (40ar działka część ogród część kwalifikowana jak zabudowa) i szacuję na około 1500zł podatek od nieruchomości jak zostanie oddany do użytku. Jedna podstawowa pensja rocznie tylko na podatek od domu na który się ciężko i długo pracowało i jak tu się nie wkurzyć.
@nocnyMark: Problem w tym, że płaci się wysokie podatki, a autobusu jak nie było, tak nie ma, zawieszenie w samochodzie wybija się na dziurach, nocami czuć smród szamb wylewanych w krzaki bo kanalizacji wciąż nie ma i nie wiadomo kiedy będzie, a szkoła wymaga remontu od 20 lat i dzieci uczą się w skandalicznych warunkach.
@nocnyMark: akurat mnie to nie dotyczy;) Buduję się na wsi, brak dostępu do kanalizacji, brak autobusów - są busy prywatne więc nie finansowane z podatków. Jestem jak najbardziej za płaceniem podatków ale kura bierze jak rządzący lekką ręką i nawet się z tym nie kryjąc roz**rzają miliardy (projekt Ostrołęka, maseczki, respiratory, Sasinowe karteczki itd itp.) a potem chcą te straty pokryć znów z kieszeni obywateli. W ten sposób nasze
Dlaczego rząd uargumentowuje podwyżki podatków inflacją, ale nie widzi już tej inflacji gdy przychodzi do rozmawiania o kwocie wolnej od podatku czy granicy drugiego progu podatkowego? Kiedyś za "bogatych" (wpadających w drugi próg) traktowali ludzi, którzy mogli sobie kupić mieszkanie w Krakowie za dochód z jednego czy dwóch lat, dzisiaj tych dochodów potrzeba już z 5 lub 6 lat (zakładając, że się nie będzie w ogóle wydawać pieniędzy). Nawet jak nie podnieśliby
@ortofosforan: otóż to, kwota wolna od podatku i drugi próg powinny być corocznie zwiększane proporcjonalnie do płacy minimalnej lub/i inflacji. Ale nikt głośno o tym nie mówi i pisiorom to na rękę, bo więcej osób wpada w 2 próg.
Bendzie na bombelki dla niepracujoncych. No dalej bogacze, płaćcie, nam sie NALEŻY !!! W zamian gdy bedziecie na emeryturze nasze bombelki bedą pobierać zasiłki. ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (123)
najlepsze
Dlatego nawalą nam cała masę nowych, niskich podatków ¯\_(ツ)_/¯
Nic innego tam nie ma, o spadku cen nie wspominając.
Wmówić komus nie jego słowa i nazwać go naiwnym xD