Patkowski o konstytucji i limicie zadłużenia: Nieadekwatne do rzeczywistości.
Konstytucja zawiera bardzo konkretny zapis dotyczący maksymalnego długu publicznego. Nie może on przekroczyć wskaźnika 60 proc. Piotr Patkowski, wiceminister finansów, twierdzi jednak, że ten ustawa zasadnicza jest przestarzała, a realia, w których funkcjonuje Polska, zmieniły się.
M.....9 z- #
- #
- #
- #
- 279
- Odpowiedz
Komentarze (279)
najlepsze
- jest to limit twardy, tzn. nie mamy w konstytucji żadnych zapisów pozwalających na zniesienie (choćby tymczasowe) limitu w nagłych wypadkach. Na przykład gdyby wybuchła wojna i nasze PKB spadło, to nie moglibyśmy wydać więcej na armię, bo nie wolno by nam było zaciągać długów (przykład celowo wyolbrzymiony).
- limit jest banalnie prosty do ominięcia (robi to PiS i to samo robiła wcześniej Platforma) przez wpisywanie części długu państwa do różnych funduszy celowych. To wynika z bezsensownego zapisu w konstytucji ("Sposób obliczania wartości rocznego produktu krajowego brutto oraz państwowego długu publicznego określa ustawa") i tego zapisu powinniśmy się pozbyć. W tym momencie partia mająca większość w parlamencie może sobie uchwalić ustawę wg której jej wydatki nie będą zaliczne do długu (PiS zrobił ten przekręt z PFR, PO z KFD).
- (najbardziej kontrowersyjne) wpisany w konstytucji próg zadłużenia jest zbyt niski. 60% wpisano dlatego, że Polska chciała w ten sposób zbudować swoją wiarygodność kredytową. W latach 90 to było ważne, bo nasza historia kredytowa zbyt chlubna nie była. Teraz, po ponad 20 latach, jesteśmy krajem postrzeganym zupełnie inaczej i dlatego też rynki finansowe nie mają wielkiego problemu z pożyczaniem Polsce pieniędzy, mimo że nasz dług (liczony wg metodologii Unii Europejskiej, czyli bez kantowania opisanego w drugim punkcie) już teraz wynosi ponad 60% (bodajże ~64%) PKB.
To co mamy w konstytucji to po prostu fikcja.
@yosemitesam: przecież już są, jesteś tylko od płacenia podatków( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora