Pracownicy akademiccy w USA są przerażeni utratą swobody wypowiedzi
i boją się o swoją przyszłość bo nie akceptują ortodoksji progresywistów. Artykuł z progresywnego "the Atlantic". Potraktujmy go jako ostrzeżenie dla polskiej akademi, która się wydaje ślepa na zagrożenia ze strony zachodniej mody anty-naukowej.
tenex z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 58
- Odpowiedz
Komentarze (58)
najlepsze
Już chyba na ten temat (parę razy...) rozmawialiśmy? Definicja lewactwa to "radykalna lewica". A definicja lewicy to prymat abstrakcyjnego ogółu (organizacji/partii/państwa) nad prawami i celami jednostki. Zwykle połączony z ingerowaniem państwa we wszystkie dziedziny życia obywateli (totalitaryzm) i z tworzeniem w tym celu aparatu przymusu i nadzoru. Coś się nie zgadza?
Oczywiście.
Komentarz usunięty przez moderatora
Także przyszłość społeczno-polityczna szykuje się jako konflikt konserwatywnych wolnorynkowców z progresywnymi socjalistami. Innej drogi nie będzie.
Sami sobie durnie na to zasłużyli, tak będą traktowani, bo nic wcześniej nie robili. No to teraz mają, mordy w kubeł i się dostosować.