Szef sportu w Polsacie: Mateusz Borek przekroczył granice przyzwoitości
- Wydawało mu się, że to on rządzi, wykroczył poza obowiązki komentatora - tak Marian Kmita, dyrektor ds. sportu w Telewizji Polsat, skomentował odejście Mateusza Borka z firmy. Stwierdził, że Borek chciał, żeby programy Kanału Sportowego były pokazywane na antenach Polsatu Sport
brednyk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 147
- Odpowiedz
Komentarze (147)
najlepsze
@lastro: Bycie prawilnym przyglupem. Typ mysli ze straszenie ludzi przez internet kogokolwiek przestraszy. Mowienie o jakis zasadach. Tak sie nie powinien zachowywac dziennikarz na europejskim poziomie. Tyle lat mowienia tych prawilnych pierdow o byciu charakternym a wystarczyl jeden telefon odnosnie Tajlandii i chlopak przez to przechodzi depresje XDDDDDD
@jozef-ziutek-nowak: widocznie Ciebie, skoro wszedłeś tutaj i nawet skomentowałeś
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale jakoś średnio chcę wierzyć, że Borek poważnie proponował transmisję Kanału Sportowego w Polsacie. Musi przecież znać realia i wie, że to niemożliwe.
Bardziej widzę taki kontekst: Borek ogłasza odejście, a wtedy Polsat proponuje: 'czy możemy coś zrobić żebyś został', no to Borek rzuca bardziej dla jaj: 'transmisja KS na Polsacie'. Ale wszyscy wiedzą, że to takie pitu
Przecież to nie jest tak, że stacje robią wszystkie programy