Nad integralnością danych czuwa wykonany na zamówienie zegar TCXO (Temperature Compensation Crystal Oscillator) o precyzji 0,1ppm, dzięki czemu jitter jest niższy o ponad 90%, w porównaniu do klasycznych routerów.
Urządzenie zasilane jest przez zewnętrzny zasilacz impulsowy 5 V DC (1 A), dopuszczony do pracy z urządzeniami medycznymi („medical-grade”).
Zmiana po przełączeniu ze zwykłego routera do EE jest wyraźna. Może nie „porażająca”, ale na pewno „zastanawiająca”. Po tej zmianie dźwięk robi się jaśniejszy i bardziej wyrazisty.To pierwsza rzecz, która przychodzi na myśl i którą trzeba sobie przyswoić.
Jasność o której mówię nie jest tutaj rozjaśnieniem. Może tak się wydawać, ale tak nie jest. To nagła zmiana w postrzeganiu muzyki, wynikająca z większej ilości informacji. Ze zwykłym routerem odtwarzacz plików Mytek Brooklyn Bridge gra cieplejszym i bardziej zaokrąglonym dźwiękiem, przez co nagrania są do siebie bardziej podobne. Nie takie same, ale mają zbliżone cechy. Przełącznik LAN je zróżnicował i to chyba najważniejsza zmiana, którą EE wprowadza do dźwięku.
Kilka rzeczy: - Przełączniki ethernetowe pracuące wyłącznie w warstwie drugiej wprowadzają opóźnienie rzędu 100 mikrosekund (0,0001s). Koleś który, twierdzi że jego ucho jest w stanie takie opóźnienie wyłapać zmyśla. - Protokół IP w Internecie jest z definicji best effort, tzn. streamując muzykę z Tidala nie masz wpływu na jitter. Nie wiem jak działa pod spodem Tidal, ale założę się że aplikacja buforuje lokalnie (tak jak Netflix czy Spotify). Muzyka streamowana z Internetu
@director: Nie wiem jak Tidal, ale Spotify zasysa cały utwór i odtwarza z dysku. Możliwe, że jak wyłączy się zapis słuchanych utworów to leci z RAMu, ale internet bierze udział pierwsze parę sekund, a później nie ma znaczenia. Plik pobrany, zgodny z oryginałem, więc audiovoodoo xD
Mam pytanie do ekspertów. Jeśli na tym audiofilskim switchu poprawiającym jakosc będę przeglądał wypok to czy moderacja będzie wtedy bardziej rozgarnięta i nie będzie usuwać znalezisk niewygodnych? Dziękuję.
W zupełności rozumiem, że taki LAN Switch ma kolosalne znaczenie w odsłuchu muzyki. Jednak nic nie wyjdzie z tego odsłuchu ne mając na ścianach audiofilskiej farby. Przecież ta zwykła farba potęguje jitter i kompresję, jak również stwarza wrażenie oddalenia średnicy dźwięku. To niedopuszczalne.
@trenosaurus: Trzeba ściany pokryć szkłem, a łączenia tafli wypełniać złotem. Farba nie ważne jak dobra, będzie porowata i będzie zniekształcać dźwięk. Nawet niewprawione ucho usłyszy różnicę, a dla audiofila będzie to doznanie orgazmistyczne.
Z tego co ja się orientuję, a siedzę w informatyce 16 lat, to koleś ma rację. Często kopiowane bajty ulegają uszkodzeniu. Z tego co pamiętam to psują się od głowy, czyli od lewej strony. Dlatego formaty muzyczne zapisywane są w architekturze 64bit ale korzystają jedynie z pierwszych 32bit. W ten sposób minimalizują straty jakości. Miałem o tym wykłady.
@newTween: No tak - ale koleś mówi o streamowaniu tego samego pliku - więc o uszkodzeniu pomiedzy jednym a drugim odsluchem raczej nie ma mowy wiec nie za bardzo rozumiem co ma do tego plyta. A co do samego switcha - w duzym skrocie twierdzisz ze switch sprawdza pakiety, identyfikuje te ktore sa czescia streama multimediow i je modyfikuje aby "byly lepsze" a cała ta magia leci z 5V DC
Jasność o której mówię nie jest tutaj rozjaśnieniem. Może tak się wydawać, ale tak nie jest. To nagła zmiana w postrzeganiu muzyki, wynikająca z większej ilości informacji. Ze zwykłym routerem odtwarzacz plików Mytek Brooklyn Bridge gra cieplejszym i bardziej zaokrąglonym dźwiękiem, przez co nagrania są do siebie bardziej podobne. Nie takie same, ale mają zbliżone cechy. Przełącznik LAN je zróżnicował i to chyba najważniejsza zmiana, którą EE wprowadza do dźwięku.
@Czesiowcy: Tylko Mytek Brooklyn Bridge po prostu gra cieplejszym i bardziej zaokrąglonym dźwiękiem. Też trzeba mieć talent żeby nawijać makaron( ͡°͜ʖ͡°)
Po tej zmianie dźwięk robi się jaśniejszy i bardziej wyrazisty. To pierwsza rzecz, która przychodzi na myśl i którą trzeba sobie przyswoić.
Jasność o której mówię nie jest tutaj rozjaśnieniem. Może tak się wydawać, ale tak nie jest. To nagła zmiana w postrzeganiu muzyki, wynikająca z większej ilości informacji. Ze zwykłym routerem odtwarzacz plików Mytek Brooklyn Bridge gra cieplejszym i bardziej zaokrąglonym dźwiękiem, przez co nagrania są do siebie bardziej podobne.
@turbonerd: no to ci powiem ze chińczyk który ma pieniądze nie kupi niemieckiego auta produkcji chińskiej. I ja też nie bo wiem do czego są zdolni. Wizytujecchińskie fabryki. Tak samo z kablem. Koszt produkcji to pewnie 5 pln więc mogli dla zachowania pozorów jakości robić to w GB ale to ewidetnie pranie pieniędzy. Inny stop metalu, inna siła dokręcenia zwielokrotniona tysiące razy w różnych częściach i masz chińskiego gniota nie
Komentarze (342)
najlepsze
- Przełączniki ethernetowe pracuące wyłącznie w warstwie drugiej wprowadzają opóźnienie rzędu 100 mikrosekund (0,0001s). Koleś który, twierdzi że jego ucho jest w stanie takie opóźnienie wyłapać zmyśla.
- Protokół IP w Internecie jest z definicji best effort, tzn. streamując muzykę z Tidala nie masz wpływu na jitter. Nie wiem jak działa pod spodem Tidal, ale założę się że aplikacja buforuje lokalnie (tak jak Netflix czy Spotify). Muzyka streamowana z Internetu
@director: Przecież wyraźnie napisał, że ze światłowodem!!!!!1111111 ;)
NAS jako dysk upnp - mocne ( ͡° ͜ʖ ͡°) #synology #nas
Chcę zapalić
źródło: comment_1597733914GVai89svJIwEUf6hLK6Pq0.jpg
Pobierz