Przemoc domowa wśród Świadków Jehowy
Witam, jako były świadek Jehowy chciałbym podzielić się z wami spostrzeżeniami na temat zapatrywania się na przemoc wśród Świadków Jehowy.
Krótko o mnie : urodziłem się w rodzinie Świadków jako najmłodszy w rodzinie. Mój ojciec pełnił wiele lat funkcję starszego zboru (osoba należąca do grupy mężczyzn mającej na celu "usługiwać" czyli zarządzać sprawami zboru i wykonywać polecenia ciała kierowniczego) od dziecka kierowany przez rodziców czynnie brałem udział w zebraniach i życiu zborowym (sprzątanie miejsc kultu, chodzenie od domu do domu, towarzyskie spotkania ze współwyzawcami itd itd..) decyzje o odejściu od organizacji podjąłem pod koniec 2019 roku. Moja rodzina pozostaje w organizacji do dnia dzisiejszego.
Oficjalnie organizacja Świadków Jehowy jest przeciwna stosowaniu przemocy i z moich obserwacji wyniki iż zdecydowana większość wiernych jest łagodnie nastawiona i stara się żyć w miłości i pokoju co jednak gdy przemoc się pojawia?
Z przemocą spotykałem się od dziecka. Mój ojciec upodobał sobie zasadę „Głupota tkwi w sercu młodzieńca, lecz rózga karności wypędza ją stamtąd" Przypowieści 22:15. I wielokrotnie była mi ona powtarzana. Nie myślcie jednak że były to klapsy wychowawcze. Byłem szarpany i bity i zastrzaszany np za to że nie chciałem iść na zebranie. Nie chciałem jechać na sprzątanie sali? Krzyk, kary, szarpanie. Pamiętam jak raz zostałem uderzony z taką siłą w głowę że połamały mi się słuchawki które na niej miałem ponieważ nie słyszałem jak mnie wołano (słuchałem muzyki na w.wym. słuchawkach). Mój przypadek nie jest niestety wyjątkiem. Znam ludzi którzy wychowując się w rodzinach świadków byli bici kablami, uderzani pięściami po twarzy, wyrzucani z domów. Znam też wiele rodzin które żyją w miłości i wzajemnym szacunku.
Pierwszy raz poszedłem po pomoc w wieku 12 lat. Poprosiłem o rozmowę dobrego znajomego mojego ojca. Efekt był zerowy, jedna wizyta pasterska (czyt. Przychodzi dwóch starszych pyta co tam? Jak tam? Przeczytają wersety z Biblii i koniec). Ojciec dalej pełnił swoją funkcję z której był niezwykle dumny a sytuacja w domu pozostała bez zmian. Wtedy po prostu pogodziłem się z sytuacją.
Z wiekiem poznałem osoby które również doświadczały przemocy i były zmuszane do uczestnictwa w zebraniach. Niestety w większości przypadków nie została im udzielona pomoc pomimo próśb.
Dlaczego tak się dzieje?
Zasada dwóch świadków
Strażnica z 15 sierpnia 1997 roku mówi "Aby wnieść przeciw komuś oskarżenie, potrzeba co najmniej dwóch świadków (Jana 8:17; Hebrajczyków 10:28). Jeżeli dana osoba wypiera się zarzucanego jej czynu, a ty jesteś jedynym świadkiem, sprawa zostanie pozostawiona Jehowie (1 Tymoteusza 5:19,24, 25). Wiemy, że przed Jehową wszystko jest „zupełnie odsłonięte” i że jeśli ktoś dopuścił się przewinienia, jego grzech w końcu go dosięgnie"
Co to oznacza w praktyce?
Jeśli nie ma dwóch świadków zarzucanego czynu i osoba oskarżona wyprze się zarzucanego czynu starsi pomodlą się w tej sprawie i na tym temat się zamknie.
Zapytacie dlaczego sprawy przemocy domowej nie są kierowane przez starszych zborów do sądów lub opieki społecznej otóż tak jak w innych sprawach spornych jest zasada aby załatwiać sprawy wewnątrz organizacji i "nie rzucać cienia na dobre imię zboru i naszego Boga"( jw.org artykuł "Rozwiązywanie sporów co do spraw finansowych) w wielu sprawach tego typu jest również cytowany ofierze werset 1 Koryntian 6:7 "Już samo to jest dla was porażką, że się ze sobą procesujecie. Czemu raczej nie pozwalacie się skrzywdzić?a Czemu raczej nie pozwalacie się oszukać?"
Podsumowując przemoc domowa rodzinach Świadków Jehowy według moich obserwacji i doswiadczeń istnieje. Nie jest to zjawisko nagminne lecz problem dotyczy rozwiązywania tych spraw. Sprawy te próbuje się rozwiązać wewnątrz i zamiast izolować sprawców przemocy domowej zachęca się do stosowania rad z Biblii (oczywiście jest dwóch świadków potwierdzi taki stan rzeczy lub oskarżony się przyzna) artykuł na stronie www.jw.org "Przemoc domowa - problem do rozwiązania?" zachęca
"Biblia zapewnia: „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania” (2 Tymoteusza 3:16). Wielu sprawców przemocy domowej — podobnie jak Troy, którego historię właśnie poznaliśmy — zastosowało rady biblijne i zdołało zmienić swój sposób myślenia i postępowania"
Chętnie odpowiem na wasze pytania w komentarzach.
Pozdrawiam
Komentarze (177)
najlepsze
Przemoc jest tam tak samo "popularna" jak u Żydów, katolików, polityków, kierowców tirów, lekarzy, homeopatów czy strażaków.
No, pomyślałby kto, że oni się do takich okropności uciekają, te Jehowe. xDDDDDD
Inna sprawa, że wiara utwierdza tych ludzi w przekonaniu, że robią dobrze i reperuje im morale w taki sposób, że nie widzą własnych błędów.
Jedyne rozwiązanie to dorosnąć i nie zbliżać się więcej do tych ludzi.
Zresztą jak siedzisz w tym #!$%@?łku to wszystko wydaje ci się realne, a
Komentarz usunięty przez moderatora
Dlaczego
ŚJ nie mówią o tym, że wg nich Archanioł Michał i Jezus Chrystus to ta sama postać. Co w pewny sensie czyni Jezusa "bratem" Lucyfera. Wstydzą się swojej wiary? Czy to jakiś sekret, wyższy stopień wtajemniczenia?
To źle, że jest to Ci obojętne. Mogę tak powiedzieć "zachęcam do zapoznania się z tematem ... i czytania Biblii" ;-)
-stosunek do alkoholu
-stosunek do papierosków
-i jeszcze jeden ale obalony bo byłem świadkiem - stosunek do służby wojskowej
- i serio przetaczanie krwi to coś złego wg nich?
1. Można spożywać ale nie można się upijać
2. Za papieroski z miejscs jest wykluczenie
3. Stosunek do służby zmieniał się na przestrzeni lat. Na początku nie można było żadnej formy pełnić, potem zezwolono na pełnienie zastępczej np. Praca w fabryce zamiast wojska
4. Tak krew wg. S.j. jest święta i pod żadnym pozorem nie wolno jej przetaczać.