Na dwoje babka wróżyła. Jak motocyklista jechał przepisowo to auto wymusiło bo powinien był widzieć. Wjechał na nie swój pas. Jak przekroczył prędkość winny motocyklista i brawa dla kierowcy bo mógł się prędkości motocykla nie spodziewać i oszacować że zdąży przed prawidłowo jadącym motocyklem.
Po pierwsze - kierowca mógł nie widzieć motocyklisty, bo jechał pod słońce. Po drugie - jak go zobaczył, natychmiast się zatrzymał. Po trzecie - motocyklista powinien uwzględniać fakt, że ktoś może go nie widzieć i jechać nieco ostrożniej. Po czwarte - po wuj kładł motor, miejsca na ominięcie samochodu było dość. Ale jechał za szybko i spanikował, zatem patrz punkt 3. A po piąte - nie jeździ się na motocyklu w klapkach
@slx2000: wina kierowcy samochodu. Nic do osądzania winy ma fakt czy motocyklista jechał w klapkach, położył motocykl i mógł być ostrożny. Ostrożny miał być gość w samochodzie kiedy zmieniał pas.
@slx2000: Wymuszenie pierwszeństwa i zła widoczność nie zwalnia z obowiązku przestrzegania przepisów ruchu drogowego. To zupełnie tylko moja sprawa jak jeżdżę ubrany na motocyklu.
Komentarze (11)
najlepsze
Jak motocyklista jechał przepisowo to auto wymusiło bo powinien był widzieć. Wjechał na nie swój pas.
Jak przekroczył prędkość winny motocyklista i brawa dla kierowcy bo mógł się prędkości motocykla nie spodziewać i oszacować że zdąży przed prawidłowo jadącym motocyklem.
Komentarz usunięty przez moderatora
Po drugie - jak go zobaczył, natychmiast się zatrzymał.
Po trzecie - motocyklista powinien uwzględniać fakt, że ktoś może go nie widzieć i jechać nieco ostrożniej.
Po czwarte - po wuj kładł motor, miejsca na ominięcie samochodu było dość. Ale jechał za szybko i spanikował, zatem patrz punkt 3.
A po piąte - nie jeździ się na motocyklu w klapkach
To zupełnie tylko moja sprawa jak jeżdżę ubrany na motocyklu.