Branża turystyczna dziś winduje ceny, a za rok będzie płacz

Nie tylko kłamstwo ma krótkie nogi, ale i sztuczne podnoszenie cen, którego festiwal trwa w najlepsze w polskich kurortach wypoczynkowych. Wydaje się, że przedsiębiorcy z branży turystycznej nie zdają sobie sprawy z długofalowych konsekwencji sprzedawania "rybek po 200 złotych". Ciekawy...

[Oude_Geuze]

Coroczne #!$%@? i straszenie. Przed sekundąsprawdziłem airbnb: Gdańsk, ul. Złotników, 3 tydzień sierpnia, apartament dla 2osób 1021 zł. Byłem w Gdańsku kilka razy, znam cały przekrój knajp, tych lokalnych jak i sieciówek. Nikt mi nie powie, że za obiad dla dwóch osób zapłacę 200 zł jedząc w smacznych miejscach ale niekoniecznie tych hotekowych czy wykwintnych.

[Koloses]

airbnb

@Oude_Geuze: To się rządzi zupełnie innymi prawami niż ośrodki wypoczynkowe.

[wieczny-student]

@Oude_Geuze: Dokładnie, jak się chce jeść gdzieś koło plaży w najbardziej turystycznych miejsach to trzeba się liczyć z podatkiem od miejscówki. Jak się trocę poszuka to można zjeść w normalnych cenach i sympatycznie.

[Pietrii]

#!$%@? mnie jak ktoś jedzie nad morze i musi zjeść rybkę albo tego ziemniaka na patku kręconego za 10 zł. Wielki panicz xD bo nachapał się 500+

[mango2018]

@Pietrii: Wiesz. To nie tak, że ktoś się nachapał 500+. Tu chodzi bardziej o to: że ktoś #!$%@? ciężko cały rok, ma te pieprzone kilka dni urlopu i choć w tą chwilę chce się poczuć jak człowiek, a nie liczyć każdego grosza.

To nie tak: że musisz zjeść rybkę, bo to jakiś przymus.
To bardziej: #!$%@? jak beduin cały rok i raz na rok mam sobie żałować #!$%@? ryby?

I

[Oude_Geuze]

@mango2018: tak, ludzie zapieprzają jednocześnie mając opaskę na oczach i nie wiedzą, co się dzieje w kraju i w ich najbliższej okolicy. Naród niewolników. Mieszkam 700 km od Bałtyku, południowa Polska. W okolicy mam rewelacyjną smażalnię ryb, do wyboru, do koloru, obiad dla 2 osób to mniej więcej 100 zł. Niedaleko tej smażalni są 2 sklepy rybne, w których za 100 zł można kupić ok. 2 kg płatów dorsza. Jak

[megaimperator]

Proponuję otworzyć własną restaurację, zatrudnić ludzi do pracy, opłacić czynsze i podatki od wszystkiego a potem dyskutować na temat wysokości cen.

[sayrel]

@megaimperator: z jakim jedzeniem masz restauracje i ile?

[zamocny]

@megaimperator: poswiadczam, ze wszyscy komentujacy posiadaja wykopowy certyfikat posiadania restauracji

[beconase]

Janusze się sami wykończą. Przetrwają uczciwi¯\_(ツ)_/¯

[LITWIN]

@beconase: nie przetrwają. Odpowiedzialność zbiorowa.

[paul-frenstain]

@LITWIN: Wszyscy przetrwają. Klienci tych restauracji kupują potem chwalą sie paragonami. Mi by było wstyd, że tak się dałem wydymać. Jeżdżę do Gdańska co roku i za obiad z rybą płacę 22 zł. W Chorwacji za to samo 60 kun(35 zł)