Jeżdzę nad Bałtyk średnio co 3 lata. Znalazłem miejscówkę w której aby dojść do plaży trzeba przejść 1,5 km lasem, co juz zniechęca większość Januszy i Karyn. Nie ma w miejscówce Biedry, Lidla ani żadnego Netto. Nie ma restauracji ani knajp z imprezami. Lubię gotować i sam sobie przyrządzam posiłki. Kiedy pogoda nie sprzyja chodzę do sauny po której żadna woda 16 stopni nie jest straszna. Jest przepiękny Park Narodowy, cisza i
@LamerSuperstarLookashek: napisał: park narodowy (wolin), molo w śledziowie (heringsdorf), była baza v2 (peenemunde), więc chodzi o okolice świnoujścia
Daje 90% nasz na to, że jak temat przebije się na główną to zaraz ktoś napisz, że bałtyk drogi, ryba za 100zł, za granicą lepiej, porównania, wywody i ta sama dyskusja co przy tematach o zakopanym.
Równie dobrze mógł się zarazić , w domu, w pracy lub u fryzjera, druga kwestia , jak by mył ręce i nosił maseczkę to nic by mu się nie stało. Skończcie już straszyć ludzi
@losiu20: Bo wirus jest w wodzie, znaleźli go przecież w ściekach i ujęciach wody we Francji i Hiszpanii a nasze oczyszczalnie wiadomo jakie są i wszystko leci do Bałtyku - nie bez powodu plaże były zamknięte a w Hiszpanii opryskiwali je chlorem.
Cieplo jest, to wirusa nie ma. Sa za to gofry i panga. Niestety. Ja dlatego nad morze jezdze przed sezonem, lub po. W tym roku nie wiem jak bedzie bo przed sezonem bylo jak bylo, a po sezoenie to moze nie byc niczego... ;)
Komentarze (31)
najlepsze
@LamerSuperstarLookashek: napisał: park narodowy (wolin), molo w śledziowie (heringsdorf), była baza v2 (peenemunde), więc chodzi o okolice świnoujścia