Kaja Godek awanturowała się w szpitalu, wezwano policję.
Aktywistka skierowana została na kwarantannę bo według sanepidu miała kontakt z chorym na koronawiursa, który leżał na tym samym oddziale co ona. Godek twierdzi że wie lepiej i takiego kontaktu nie miała.
saakaszi z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 179
Komentarze (179)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
niemniej jednak #!$%@?ąc, przepisy są napisane tak, że wystarczy podejrzenie że ktoś mógł mieć kontakt z osobą chorą. iście faszystowski zapis, pozwalający w praktyce uwięzić kogoś na czas nieokreślony. nie twierdzę, że tutaj ktoś ma taki zamiar, ale mówię o możliwości takie stosowania tych przepisów.
wyobraźmy sobie, że zamknęliby kandydata na prezydenta, bo jest podejrzenie...albo może niepokornego prokuratora albo
opisanie przebiegu nie wymaga podawania danych osobowych.