W Polsce trwa boom na fotowoltaikę

Moc zainstalowana w źródłach fotowoltaicznych (PV) w Polsce wzrosła przez rok o ponad 176 proc. do blisko 2 GW. Pod względem przyrostu nowych mocy zajmujemy już piąte miejsce w Europie - pisze poniedziałkowa "Gazeta Polska Codziennie".

[RobertKowalski]

W Polsce trwa boom na fotowoltaikę

... jeszcze trochę i Mati dojebi&e taki podatek że te panele z wrażenia zaczną prąd pobierać zamiast produkować ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[lyncz]

@RobertKowalski: Nie wywołuj wilka z lasu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[imateapot]

@RobertKowalski: @lyncz: akurat Mati i jego ekipa to tutaj interweniowała kilka lat temu na polu UE, aby UE obniżyła cło na panele sprowadzane z poza Unii i to się udało zrobić.

[AntyLiroy]

Darmowy prąd powiadacie? Już niedługo wejdzie nowy, większy podatek od fotowoltaiki a to wszystko dla waszego dobra ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[tellet]

@AntyLiroy: nie podatek,

BO PODATKI TO WPROWADZALI ONI

( ͡° ͜ʖ ͡°)
tylko danina solidarnościowa, dopłata, opłata, akcyza, datek, abonament "na energetykę" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[projektant_doktorant]

@AntyLiroy: @tellet: Boom się skończy jak wycofają ulgi i dotacje, a to może nastąpić w przeciągu 2-3 lat. Polska zobowiązała się do zwiększenia % energii generowanej przez OZE w naszym systemie energetycznym. Zamiast więc budować te instalacje za "państwowe", to rzuca się ludowi takie "ochłapy" i za 20-30 % kosztów, które to nasze państwo musiałoby ponieść, osiąga się zamierzony efekt pieniędzmi statystycznego Kowalskiego. Gdy ten % próg zostanie osiągnięty fotowoltaika

[maddox84]

Mam dziwne wrażenie że politycy i to za chwilę zniszczą ;)

[PDCCH]

@maddox84: Politycy nie koniecznie, ale barierą rozwoju jest maksymalna moc dostarczalna do sieci niskiego napięcia. Problem gdzieniegdzie pojawia się już teraz, gdy jest wielu producentóœ energii podłączonych do jednego transformatora niezbyt wysokiej mocy. Napięcie wzrasta i przy około 250 - 260V wyłączają się falowniki dostarczające prąd z solarów do sieci. Czyli jest słońce ale panele nic do sieci nie oddają, bo napięcie wzrosło i inwestor nie zarabia. Oczywiście można wtedy uruchomić

[dzbanek123]

@mac_jg: Nie mogą być dobrym wyborem. Sprawność cyklu ładowania, trwałość liczona w cyklach ładowania i do tego koszt baterii, które już teraz masowo wchłania rynek samochodowy. To się nie ma prawa ekonomicznie udać.

[cerix]

To dobrze, rozwijamy się!

[Zklaster]

@cerix: Trzeba korzystać z każdej chwili słonecznego dnia! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Grubb]

Aktualnie można odebrać 80% energii oddanej do sieci ale tak nie będzie zawsze. Przyjdzie dzień, że obniżą do 70 i mniej. Ktoś zarobi więcej, ktoś mniej i tak się będzie żyło na tej wsi. A na bieżąco nie bardzo jest na co latem zużywać.

[zibizz1]

@Grubb: dokładnie, w ustawie jest zapisane że obecny system jest "gwarantowany" do 2035 i nie dłużej niż 15 lat od montażu. Co będzie po 2035 to zależy do jakiego % udziału dojdziemy z wiatrem i słońcem. Bardzo trudno to oszacować bo obecnie przyrost jest logarytmiczny( ostatnie 2 lata)

[kwanty]

no dobrze ale za 5 lat będzie tylko 10 lat na zwrot, więc jeśli instalacja zwraca się po 8 latach to już nie jest tak atrakcyjna. Na program mój prąd jest miliard i już ok polowa została wydana. Więc jeśli wygląda na to że sytuacja powinna się ładnie unormować za te 5 lat

@zibizz1: Tylko nic nie wskazuje na to, że energia będzie tanieć, natomiast póki co panele PV i elektronika

[pavlo0]

Gdyby nie dofinansowania z gmin to żadnego "boom'u" by nie było. Gmina która jest obok mnie pokrywała 70% kosztów montażu i wiara mogła panele zamontować nawet za 3 000zł. Bez porządnego dofinansowania od państwa ten interes jest chyba średnio opłacalny bo zacznie się zwracać za kilkanaście jak nie kilkadziesiąt lat a gdy już zacznie się zwracać to będzie trzeba wymieniać te panele na nowe bo one wieczne nie są i trzeba je

[Tytanowy]

@pavlo0: Masz trochę nieaktualne info. Bez dofinansowania z gminy inwestycja zwraca się w 8-10 lat, a najnowsze panele mają dość dobrą sprawność nawet po 20-30 latach. Obliczenia własne i nie uwzględniają podwyżek cen oraz przejścia na prąd w kuchni, ogrzewaniu w okresie wiosna/jesień. Więc stopa zwrotu będzie jeszcze rosła. Część moich znajomych zainwestowała właśnie w poprzednim roku mimo braku dofinansowania z gminy. Nadal chyba możesz odliczyć je od podatku. Duża część

[ferr11]

@neo78: no dobra, ale co robisz z tą wodą? bo takiej z odkrytego wiaderka stojącego w ogrodzie chyba nie wykorzystasz do mycia się czy zmywania.

[marian1881]

W powiązanych jest ciekawy film Zachara. Odradza on w nim budowę domu i oparcie ogrzewania wyłącznie na prądzie. Jak to się ma domów pasywnych? Słyszałem, że jeśli wybuduje się stosunkowo niewielki dom zgodnie ze sztuką i nie jest się zmarzlukiem to dogrzewać trzeba go tylko w czasie mrozów, więc niewiele kWh potrzeba na jego ogrzanie. Ktoś z Was jest w takiej sytuacji lub ma jakieś doświadczenie?

[marian1881]

@zibizz1: 23-24 st. to jak dla mnie nieznośnie wysoka temperatura zimą. 20-21 jest ok, a nocą ze 2 st mniej. Przy takiej temperaturze to pewnie rachunki byłyby o połowę niższe.

[ipoproblemie]

@marian1881: #!$%@?, nie rozumiem jak ludzie moga grzac do takiej temperatury. W zimie maja cieplej w domu niz nie raz jest w lato/wiosne

[Brodiii]

Z fotowoltaiką w mojej okolicy zaczyna się robic coraz większy problem, Falowniki podwyższają napięcie tak żeby prąd produkowany przez instalacje był zużywany w pierwszej kolejności niż ten z sieci. Efektem tego że zwiększa się liczba instalacji jest wzrost napięcia w sieci i urządzenia(falowniki) zazynaja wariować w słoneczne dni z uwagi na zbyt wysokie napięcie. Na jednym z UPS-ów firmowych czasami pokazuje napięcie 251V. Jak już na całej wiosce założą panele cyrk zacznie

[krzychol66]

Falowniki podwyższają napięcie tak żeby prąd produkowany przez instalacje był zużywany w pierwszej kolejności niż ten z sieci.

@Brodiii: To nie tak.
Są dość duże spadki napięcia w sieci - na przewodach, transformatorach itd.
Sieć była tak zaprojektowana i wyregulowana, żeby napięcia były poprawne przy przepływie energii od wytwórcy do odbiorcy. Spadki były kompensowane podniesieniem napięcia na transformatorach. A tu nagle okazuje się, że energia przepływa w drugą stronę. I klops.

[krzychol66]

@neo78: I tak i nie.
Napięcie w sieci wynika z rozpływów. I żaden falownik nie jest go w stanie ot-tak sobie podnieść. Natomiast przy normalnym rozpływie masz napięcie w gniazdku = napięcie "jałowe" (SEM) - spadki napięć na sieci.
Jak cała wioska zaczyna pchać energię w sieć, to masz napięcie na falowniku = napięcie "jałowe" + spadki napięć na sieci. I nagle okazuje się że z transformatora ustawionego na napięcie jałowe

[jestesmyTYLKOtrybami]

Boom na fotowoltaika, czyli jak w prosty sposób zapewnić bezpieczeństwo energetyczne w państwie za pieniądze zwykłego Kowalskiego

[romcat]

Fotowoltaika przeżywa bum bo są na nie dotacje i obecnie całkiem nieźle się kalkuluje, bez dotacji nic takiego by nie miało miejsca. A dotację z UE są bo korzystają na tym głównie niemieckie firmy.

[romcat]

@Zielony_Pio: Mówię tylko, że bez dopłat do tego nie było by na to takiego boomu. Co z tego, że będzie mnóstwo paneli słonecznych oddających prąd do sieci, skoro są one najbardziej efektywne wtedy kiedy mało kto korzysta z prądu w sieci. A nie produkują go wtedy kiedy jest na niego największe zapotrzebowanie. Oczywiście, jeśli ktoś chce mieć panele to niech je ma, ale wciskanie ludziom kitu, że tylko zielona energia ma