Boty w służbie Dudy. Jak manipulowano internetem w kampanii 2015 r.
20 zł za wątek, 5 tys. wpisów w każdym wątku, 2 zł za wpis - taką umowę podpisał w 2015 r. sztab wyborczy Andrzeja Dudy ze spółką tworzącą fałszywe konta w internecie. Na jego konkurenta Bronisława Komorowskiego wylała się fala hejtu.
K.....i z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 52
- Odpowiedz
Komentarze (52)
najlepsze
mam nadzieję że ci ludzie, którzy mieli płacone za te fałszywki w internecie
Internet zalały dziesiątki memów oraz szyderczych i niewybrednych komentarzy, że polski prezydent wszedł rzekomo na krzesło przewodniczącego parlamentu i że nie umie się zachować. „Szogun Komorowski królem internetu. Od kilku dni sieć śmieje się z wpadki prezydenta w Japonii” – obwieścił serwis wPolityce.pl braci Karnowskich.
Następne miesiące przyniosły powtórzenie schematu z „szogunem”. Każda wpadka czy niezręczność Komorowskiego były w internecie rozdmuchiwane na ogromną skalę. Ostatecznie zrujnowało to wizerunek urzędującego prezydenta w oczach młodszych wyborców, czyli elektoratu najbardziej aktywnego w sieci. Pod koniec kampanii Komorowski, który zaczynał ją jako niekwestionowany lider, był przez wielu wyborców postrzegany jako kandydat „obciachowy”, na którego wstyd głosować.
Za
1. https://twitter.com/AndrzejDuda/status/207589202869747714
2.
https://twitter.com/AndrzejDuda/status/207856023120252930