Witam, prosiłbym o jakiś wykop efekt. Wcześniej zrobiłem wpis o tym tutaj
https://www.wykop.pl/wpis/4986...
Zacznijmy od początku. Kupowałem ostatnio sporo rzeczy na nike.com, były to przeceny więc kwoty rzędu 50zł i zawsze opłacone bo mam zaufanie do Nike. Tym razem padło na bluzę o wartości 230zł, finalnie opłacona na 160zł. Dnia 4 czerwca miała dotrzeć do mnie przesyłka z UPS, patrzę po godzinie 9 i jest status dostarczona i podpisane moim nazwiskiem Z BŁĘDEM. Pomyślałem, że pewnie odhaczył przesyłkę i dostarczy jutro, ale nigdy tak mi się nie zdarzyło. Ciekawe, że nagle paczka zaginęła jak jej wartość przekroczyła ponad 100zł. Kurier zostawił w bloku, pod drzwiami opłaconą paczkę o wartości 230zł po czym podpisał się za mnie i zwiał, a paczkę mi skradziono, nawet nie poinformował mnie, gdybym nie wszedł na maila to bym się nigdy nie dowiedział, a dziewczyna tego dnia też pracowała więc mogłą podejść jedynie wieczorem a paczki już nie było. Pisałem do zarządcy budynki, lecz kamery nie działają. Pisałem do UPS, kurier twierdzi, że się ze mną kontakował jakiś czas temu i że się umawiałem z nim, że przesyłkę ma dostarczyć mimo wszystko pod drzwiami jak nie będzie nikogo w domu! tylko problem jest taki, że ja nigdy z tym człowiekiem kontaktu nie mam, a on się upiera, że tak jest. Poszedłem do PLAY i w aplikacji w ciągu 7 miesięcy nie mam nigdzie jego numeru w bilingach, że ktoś do mnie dzwonił / bądź ja do niego dzwoniłem - więc ewidentnie kłamał. Na dodatek kurier stwierdził przez telefon, że zawsze mogę sobie drugą bluzę kupić... chamstwo po całości. Dzwonię do NIKE i sprawa została przekazana do działu finansowego - może odzyskam pieniądze, na razie rozpatrują moją sprawę, a Nike stwierdziło, że mają obecnie sporo kłopotów z UPS i chcą z nimi zerwać umowę bo nie dostarczają przesyłek bądź są takie sytuacje jak moja. Dzisiaj byłem (10/06/2020) w UPS w moim mieście Opole, przedstawiłem całą sytuacje na co Pani do mnie, że przecież przesyłka jest dostarczona...tłumaczę jej i proszę by się zajął tym kierownik, kierownik wziął mój numer telefonu i powiedział, że się odezwą do mnie. Zgadnijcie co? nikt się nie odezwał. Kurier nie dość, że nie doręczył przesyłki, tylko zostawił opłaconą pod drzwiami w bloku gdzie ludzie chodzą to kłamał, że ja się z nim tak umawiałem na co mam dowody, że nie, a firma umywa ręce i nie mam jak ich wyciągnąć za nos, żeby oddali mi pieniądze. Na dodatek kurier chamsko twierdzi, że to nie jego wina bo jest tylko człowiekiem i wypisuje mi smsy błagając mnie bym nic z tym nie zrobił. Jedynie co mam to sms od kuriera, który "przyznaje się do winy" sprawę w Nike zgłoszoną i to tyle. Widocznie w tej firmie UPS można okradać właścicieli paczek, podrabiać ich podpisy i zaznaczać że dostarczono, i uciekać od odpowiedzialności...
![595831315977514742526378_1591813242ewz8jxUZivV7xnNAoq7GmS.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/595831315977514742526378_1591813242ewz8jxUZivV7xnNAoq7GmS.jpg)
![595831315977514742526378_1591813221zZp62tz3B7rnZQP3j1bPqZ.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/595831315977514742526378_1591813221zZp62tz3B7rnZQP3j1bPqZ.jpg)
Komentarze (259)
najlepsze
Jedyny "profit" kuriera w opisanej sytuacji to norma/premia wyższa o tą jedną paczkę. Czy to dla niego było tego
@Wasz_Pan: Niekoniecznie jedyny. Kurier mógł się wzbogacić o zawartość paczki - profit A, kurier mógł osiągnąć określony poziom doręczeń w procentach i uzyskać premię (w niektórych firmach kurierskich to
w moim przypadku, kilka lat temu, kurier zostawił mojej sąsiadce kompa za 12000zł, którego zamówiłem z morele.
nie było by w tym nic strasznego gdyby nie fakt, że 20 minut wcześniej sam do mnie zadzwonił. umawialiśmy się, że zaraz wyjadę z pracy i za 15 minut będę pod domem, i żeby na mnie poczekał.
pod domem byłem po 10 minutach, ale kuriera już nie było.
nakłonił moją sąsiadkę,
nigdy nie byłem kurierem, nie będę oceniał, ale jeśli ktoś nie potrafi sobie samodzielnie organizować czasu pracy, może warto zmienić pracę?