Nie mają za co żyć. A ZUS nie musi ani płacić, ani odpowiadać w terminie
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1590782367I895vT30IbV4Dzqoeomidb,w300h194.jpg)
Zostali bez środków do życia. Utknęli w domu, opiekując się dziećmi, tymczasem nie mogą się doczekać na wypłatę zasiłków opiekuńczych ani nawet na informację, kiedy ona nastąpi. Bo prawo niedawno zmieniono tak, że ZUS może śmiać się ludziom w twarz i nie poniesie odpowiedzialności.
- #
- #
- #
- 166
Komentarze (166)
najlepsze
Nie narzekam na brak środków. Mam oszczędności.
Myślę o tych wszystkich ludziach którzy żyją od 1 do 1 i nie powiedzą dziecku - proszę o wyrozumiałość. Dotyka mnie sytuacja i wkur mnie kasa która idzie w ZUS na "informatyzację" a problem jest w procesie i mentalności urzędnika.
Pracownik wysyła wniosek listem (poczta miała opóźnienia), potem pracodawca do ZUS z
Oj PiSiorczyku PiSiorczyku....
DO DZISIAJ nie otrzymałam ani złotówki. Co miesiąc wysyłają mi pismo kopiuj/wklej z inną datą rozpatrzenia. Konsultanci twierdzą ze juz juz, juz wkrótce bedą konkretne informacje.
Za miesiąc minie mi 182 dni, przez które ZUS miał mi wyplacać
Jeśli odmówią Ci świadczenia od razu idź do prawnika on się wszystkim zajmie. Z każdym rokiem ZUS przegrywa coraz więcej spraw sądowych.
W przypadku pieniędzy z ośrodka opieki społecznej. Najlepiej jakbyś wniosek złożyła jeszcze w maju, bo nie wypłacą Tobie świadczenia za zaległe miesiąca. W moim przypadku otrzymaliśmy becikowe ze względu na
Nawet jak Ci odrzucą albo będzie zły to będzie miał jeszcze datę majową.
Panie z urzędów teraz mają taki sajgon z tymi wnioskami, że hej. Dzwoń dopytuj
Komentarz usunięty przez moderatora
Smacznego gruzu. xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Dobrze, że 80% pracowników ZUS-u dostało podwyżki w czasie epidemii. Fajnie, że się solidaryzują ze społeczeństwem i teraz, kiedy by się akurat do czegokolwiek przydali część z nich sama siedzi na zasiłkach opiekuńczych.
@dobrze_mowicie: owszem, dostali, podwyżki które były zapowiadane od 3 lat. I nie wszyscy, a ci którzy dostali to dostali różne kwoty w zależności od wielu czynników, jedni dostali 50 zł, a inni 300, nie tak jak pisali w mediach, że ZUS podwyższa wszystkim o 500 zł bodajże. Są widełki na podwyżki, a kwota zależy od stanowiska, czy dana osoba ostatnio awansowała,
No I ten zasiłek jest na 1 osobę, drugą może pracować, do tego jak są dzieci to jest 500+. Trzeba by mieć ogromnego pecha żeby naraz wszystko się wywrocilo. Co nie zmienia faktu że sporo budżetówki stało to powinno było pomyśleć nad przekierowaniem ludzi tam gdzie pracy się namnożyło.
@typol: to wczesniej bylo inaczej? ( ͡° ͜ʖ ͡°)