@Afrobiker: Tak oto działa marketing. Nawiasem mówiąc, Apple jest chyba jedyną firmą w branży, która ma marketing wycelowany w klienta, a nie w inwestora. To akurat szanuję.
Każda inna firma spuszcza się nad tym, z jakiej to technologii nie korzysta i jakiego to nie ma zaplecza. Apple kładzie kompletnie na to #!$%@? i mówi "nasz produkt jest fajny i Ci się spodoba". Zaplecze w ogóle nawet nie powinno interesować konsumenta.
Wyobraź sobie, że przychodzisz do knajpy, a tam kelner zaczyna Ci #!$%@?ć jakieś kocopoły w rodzaju "jesteśmy jedyną knajpą, w której kucharz #!$%@? kotlety tłuczkiem trzeciej generacji", albo "nasz tatar jest wykonany w technologii 5 nm" - cokolwiek to oznacza. A Apple jako jedyny w branży mówi "nasz kotlet jest dobry" i
on się właśnie uczył dlatego zauważył cenę i podszedł do niej krytycznie tylko lemingi kupują w ciemno "bo jabłuszko"
@Afrobiker: To produkt marketingowy, którego celem nie jest sprzedaż, tylko zrobienie szumu wokół marki i dalsze budowanie wizerunku premium. Lemingami są ludzie, którzy swoim gadaniem o tych kółkach robią im darmową reklamę.
Linus bardzo ładnie wyjaśnia dlaczego im więcej bóldupicie, tym więcej Apple zarabia pieniążków ( ͡°͜ʖ͡
To produkt marketingowy, którego celem nie jest sprzedaż, tylko zrobienie szumu wokół marki i dalsze budowanie wizerunku premium.
@Tarec: No nie wiem, u mnie, przeciętnego odbiorcy, po informacjach o sprzedaży aluminiowej podstawki za 1000 usd i kółek za 700 usd pojawia się nieśmiałe przypuszczenie, że ich smartfony mogą też być 10x droższe niż porównywalne u konkurencji. Jeśli chodzi o przekaz marki premium, to chyba chodzi o potrzebę identyfikowania się. Ale
@Afrobiker: Analogia trochę z tyłka. Nikt nie twierdzi, że te kółka to szrot, tylko że ich cena jest absurdalna. Jeśli nowy samochód Tesli będzie absurdalnie drogi i większość będzie Ci o tym mówić, to jest oczywiste, że go nie kupisz, ale zwrócisz uwagę na inne jej modele, a w twojej głowie zakorzeniany będzie jej wizerunek jako marki luksusowej. Luksusowe marki samochodowe tworzą limitowane edycje swoich aut w absurdalnych cenaach
- Apple przy wymyślaniu tych kółek nawet działu R&D nie musiało używać, bo koło już dawno wymyślono, a taki typ kółek był dawno w obiegu. - trochę dizajn zmienili i na tym koniec - Przy sztabach marketingowców jakich mają, dodatkowy koszt kampanię tych kółek był znikomy - koszt produkcji, zapewne grosze, lub nawet i za darmo im jakaś firma je robi tylko po to by utrzymać ich duży kontrakt (tak to działa jak jest się dużym graczem)
@TeddyBeers: - To, że taki typ kółek był w obiegu nie oznacza, że nie trzeba było R&D - Zmienili "trochę" dizajn w stosunku do czegoś czego nigdy nie produkowali? - Ta, marketing nic nie kosztuje jak już masz dużo marketingowców, nie trzeba im płacić - Pewnie w ogóle się biły te wszystkie fabryki płyt głównych, żeby utrzymać kontrakt przez produkcję
@Vetinari: Zdziwił byś się jak firmy reagują kiedy piszesz do nich z maila @wielkieKorpo, a w stopce masz podpis "senior buyer", "senior stock coordinator".
Dawno temu miałem ledwo junior, w wielkim korpo, podczas prowadzenia kontraktu, gdzie dziennie składało się zamówienia do £100 tys. Kiedy zamówienia przekraczały mój limit, to senior wkraczał do akcji. Widać było od razu, że przedstawiciele innych firm włazili mu do dupy, że bez wazeliny
Komentarze (92)
najlepsze
Ale kółka od deskorolki nie mają tego pionowego czegoś. Do deski są same kółka z otworem.
https://cdn.skatepro.com/product/440/enuff-corelites-skateboard-wheels-4-pack-84.jpg
https://kronos-shop.pl/pol_pl_KD5432-Kolka-Biale-Led-Do-Deskorolki-5528_4.jpg
Każda inna firma spuszcza się nad tym, z jakiej to technologii nie korzysta i jakiego to nie ma zaplecza. Apple kładzie kompletnie na to #!$%@? i mówi "nasz produkt jest fajny i Ci się spodoba". Zaplecze w ogóle nawet nie powinno interesować konsumenta.
Wyobraź sobie, że przychodzisz do knajpy, a tam kelner zaczyna Ci #!$%@?ć jakieś kocopoły w rodzaju "jesteśmy jedyną knajpą, w której kucharz #!$%@? kotlety tłuczkiem trzeciej generacji", albo "nasz tatar jest wykonany w technologii 5 nm" - cokolwiek to oznacza. A Apple jako jedyny w branży mówi "nasz kotlet jest dobry" i
@Afrobiker: To produkt marketingowy, którego celem nie jest sprzedaż, tylko zrobienie szumu wokół marki i dalsze budowanie wizerunku premium.
Lemingami są ludzie, którzy swoim gadaniem o tych kółkach robią im darmową reklamę.
Linus bardzo ładnie wyjaśnia dlaczego im więcej bóldupicie, tym więcej Apple zarabia pieniążków ( ͡° ͜ʖ ͡
@Tarec: No nie wiem, u mnie, przeciętnego odbiorcy, po informacjach o sprzedaży aluminiowej podstawki za 1000 usd i kółek za 700 usd pojawia się nieśmiałe przypuszczenie, że ich smartfony mogą też być 10x droższe niż porównywalne u konkurencji. Jeśli chodzi o przekaz marki premium, to chyba chodzi o potrzebę identyfikowania się.
Ale
Luksusowe marki samochodowe tworzą limitowane edycje swoich aut w absurdalnych cenaach
- Apple przy wymyślaniu tych kółek nawet działu R&D nie musiało używać, bo koło już dawno wymyślono, a taki typ kółek był dawno w obiegu.
- trochę dizajn zmienili i na tym koniec
- Przy sztabach marketingowców jakich mają, dodatkowy koszt kampanię tych kółek był znikomy
- koszt produkcji, zapewne grosze, lub nawet i za darmo im jakaś firma je robi tylko po to by utrzymać ich duży kontrakt (tak to działa jak jest się dużym graczem)
- To, że taki typ kółek był w obiegu nie oznacza, że nie trzeba było R&D
- Zmienili "trochę" dizajn w stosunku do czegoś czego nigdy nie produkowali?
- Ta, marketing nic nie kosztuje jak już masz dużo marketingowców, nie trzeba im płacić
- Pewnie w ogóle się biły te wszystkie fabryki płyt głównych, żeby utrzymać kontrakt przez produkcję
Dawno temu miałem ledwo junior, w wielkim korpo, podczas prowadzenia kontraktu, gdzie dziennie składało się zamówienia do £100 tys.
Kiedy zamówienia przekraczały mój limit, to senior wkraczał do akcji. Widać było od razu, że przedstawiciele innych firm włazili mu do dupy, że bez wazeliny
@OnufryZagloba: to by była wyjątkowa innowacja i dość spory powiew świeżości na kanale dla skejtów
to dlaczego nie ma?