Mirki i Mirabelki, natrafiłem dziś na apel starszego człowieka, który ujął mnie na tyle, że postanowiłem go udostępnić. Zwykle tego nie robię, ale może dzięki temu ta historia znajdzie szczęśliwe zakończenie.
Jestem KULTURALNYM emerytem. Mam 67 lata. Moja sprawność fizyczna i umysłowa nie wskazują na taką metrykę.Zaopiekuję się starszą osobą w zamian za przytulny pokój. Nie mam żadnych nałogów. Jestem spokojnym, dobrodusznym człowiekiem o nieposzlakowanej opinii zawodowej oraz prywatnej . Życie napisało taki scenariusz, że zostałem bez dachu nad głową. Marzę o spokoju , abym mógł się cieszyć życiem i służyć swoją pomocą. Na przykład : ZAKUPY, WSPÓLNE SPACERY, SZACHY, GRY PLANSZOWE, PRACE W OGRODZIE. A MOJE MIŁE TOWARZYSTWO uprzyjemni wspólny czas (zapewniam, że bez podtekstów). Posiadam prawo jazdy , więc mogę być też prywatnym kierowcą.Mam nadzieje, że osobiste przedstawienie się zaowocuje pomyślną decyzją dla nas obojga.z poważaniem, Bronisław
PS opłaty za zużyte media uiszczałbym w każdym miesiącu.
Lokalizacja nie ma znaczenia
https://www.olx.pl/oferta/poko...
Komentarze (69)
najlepsze
Latwo iest pozytywnie ocenic intencje, gorzej juz z ocena rzeczywistowsci i dzialan.
Czy ten Pan ma doswiadczenie w pomocy innym, szczegolnie starszym osobom?
Co jesli za jakis czas sam bedzie potrzebowal pomocy, co ma z nim wtedy zrobic wlasciciel lokalu?
Kto o zdrowych zmyslach wpusci zupelnie obcego czlowieka do domu, bedac osoba starsza i potrzebujaca pomocy?
Przez tyle lat zycia ten
Chyba nigdy nie szukałeś pomocy dla osoby starszej i nie znasz tych realiów. Polacy to nie bogaci Holendrzy korzystający z agencji z wykwalifikowanymi opiekunkami. Wiele osób bierze pierwszą lepszą Ukrainkę z ogłoszenia i tyle. Później słyszy się w gazetach raz na jakiś czas o wtopach.
Co do sieci społecznej to, może się mylę, ale naprawdę
Ktoś powie, że nie muszę akceptować takich ofert lub warto próbować
szkoda że nie ma jakiegoś numeru konta czy czegoś by wspomóc.
Tutaj oferta jest z "drugiej" strony.
Wy #!$%@? wszyscy jesteście naiwni.
Ja nie wiem jak było ale tyle wiedziałem że na pewno trudnonminuwierzyc enjulefo starszego, ciężko pracującego pana, który miał po prostu pecha