Naćpany p.o. prezesa SN chodził w piżamie po Warszawie. Wyszedł nad ranem...
Szokujące zachowanie. Nominowany przez PiS p.o. prezesa Sądu Najwyższego naćpał się grzybkami halucynogennymi i ruszył w piżamie o 3 nad ranem przez Warszawę. Jakby tego było mało wyszedł z mieszkania… swojego partnera. Sprawę sprzed kilku lat opisała „Gazeta Wyborcza”. Prof. Andrzej...
p.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 129
- Odpowiedz
Komentarze (129)
najlepsze
Urąga tym urzędowi który sprawuje.
- możesz być prokuratorem w PRLu, możesz ćpać grzybki, żreć sałatkę przed kamerami ale jak odpowiadasz bieżącym potrzebom partii PiS to wszystko idzie w niepamięć.
Zawsze to można potem wytłumaczyć: grzybki pewnie jadł ale mu nie smakowały a "raz w tyłek to nie pedał".
Najważniejsze tu jest bowiem, że przez lata dręczył i zastraszał swoich podwładnych, powtarzając przy tym że jest „nieusuwalny”.