@commonsense: Multikulti to współczesna forma i odpowiednik biblijnej 'Wieży Babel". Mało prawdopodobne aby ludzie pochodzący z różnych kultur, mający różne wartości nawet w przypadku posługiwania się tym samym językiem dogadali się ze sobą. Można więc nimi jaklo bezwolną masą łatwo sterować.
Zaraz, zaraz, lewactwo wprowadza lewackie multikulit, żeby nie mogły powstawać lewackie związki zawodowe, które mogłyby dbać o lewackie prawa pracownicze, więc jest popierane przez lewackiego kapitalistę wyzyskiwacza...
@ninio: Tęczowe lewactwo jest narzędziem dywersji w tradycyjnej "robotniczej" lewicy. Zauważ, że korporacje bardzo nie lubią się z tą drugą, ale bardzo się przytulają z tą pierwszą. Czemu? Bo ta pierwsza ma w dupie prawa pracowników czy warunki pracy, ich tylko obchodzi aby było kolorowo (przynajmniej tak to mniej więcej zdaje się wyglądać w USA). No to dali im paśniki w działach HRu i innych, i finansują żeby stanowili barierę dla
@PierDacze: Tęczowe lewactwo to przecież korporacyjne pupilki. Korporacje dają im miejsca pracy, finansowanie i wsparcie medialne oraz ideologiczne żeby mogli poszerzać zasięgi (przykładowo Netflix i postępująca tęczyzacja popkultury). No to komu może na tym zależeć?
Oczywistym jest, że nie robią tego dlatego że to jest słuszne i sprawiedliwe, korporacje nie działają w taki sposób. No to skoro nie robią tego z dobrego serduszka to muszą mieć w tym interes. No i
Multikulti ma rozbijać normalne więzi społeczne, podobnie jak rózne metoo i inne lewicowe wynalazki mające wskazywać kolejnym grupom wroga, który czyni na nich opresję. Skoro działa w dużych społecznościach to i w mniejszych.
@SarahC: Przejdz sie po szolach na zachodzie, albo zakladach pracy i sama zobaczysz, ze to co @KapralJedziniak napisal ma troche sensu, wszedzie tworza sie male grupki zwiazane z pochodzeniem/ przynaleznoscia etniczna. Tak juz po prostu jest, jak wchodzisz do pomieszczenia gdzie sa 2 grupy, jedni to polacy, a drudzy to meksykanie czy jakakolwiek inna narodowosc to idziesz do polakow.
Czyli tak jak już było wielokrotnie mówione - tęczowa lewica jest przeciwieństwem robotniczej lewicy ( ͡°͜ʖ͡°) O ile ta druga walczy przede wszystkim o prawa pracowników żeby ich pracodawcy nie gnoili, to tęczowa lewica jest grupą pożytecznych idiotów która pomaga korporacjom rypać ludzi - bo rypanie ludzi to nie jest nic złego gdy korpo jest jednocześnie tęczowe xD Tęcza rozgrzesza ze wszystkiego, a poza tym te
@jojo-adwentures: Nie do końca się zgadzam. Zobacz jak jest w Danii chociażby. Tam państwo w ogóle nie reguluje prawa pracy, związki się tym zajmują i działają we współpracy z pracodawcami.
W Danii czas pracy nie jest niestety regulowany przez ustawodawstwo, a jedynie przez liczne układy zbiorowe pracy. Zasadniczo jednak czas pracy jest taki sam: tygodniowo 37 godzin, dziennie od 6 rano do 18. Układy zbiorowe dopuszczają oczywiście wydłużenie czasu pracy
@jojo-adwentures: Generalnie opcje są tylko dwie - albo państwo jakoś ureguluje rynek pracy, tak jak jest u nas, albo powstaną związki które będą regulować. Na przykładzie Danii widać że to drugie jest chyba lepsze z kilku przyczyn:
1. Pracownicy muszą być zamocowani w rzeczywistości, bo oni też podejmują decyzje na temat tego jak jest organizowana praca. Czyli nie może być kwiku jak u nas "BO MNIE SIĘ NALEŻY REEEEEEE, NIECH RZONT
@putinex: Nie wiem jak jest z "lewackimi koleżankami". Wiem za to, że są zakłady gdzie zdrowe związki patrzą na ręce kadrze zarządzającej Taki układ zdaje się być ok. Patologie są wszędzie, tak jak chociażby osławiona "Solidarność", do której część osób pchała się tylko dlatego, gdyż wyczuli koniunkturę polityczną.
Przecież lewica od dekad pomaga kapitalistom w pomnażaniu zysku: - feministki pomogły we wprowadzeniu kobiet na rynek pracy (2 razy więcej pracowników (mężczyźni + kobiety) oznacza 2 razy mniejsze pensje dla wszystkich (względem poprzednich pensji mężczyzn) - skoro świat dobrze radził sobie gdy pracowali w przeważającej większości mężczyźni, to dlaczego mieliby płacić kobietom tyle samo? Lepiej podzielić wynagrodzenie i płacić wszystkim po równo - multikulti w miejscu pracy oznacza mniejsze zjednoczenie pracowników.
Komentarze (176)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_1587813659tXy9oXm2Wd2sWtSVEuE8ez.jpg
PobierzOczywistym jest, że nie robią tego dlatego że to jest słuszne i sprawiedliwe, korporacje nie działają w taki sposób. No to skoro nie robią tego z dobrego serduszka to muszą mieć w tym interes. No i
A raczej że tak po prostu jest.
Łatwiej jest przemówić do "braci" Polaków w ramach proste stu bo każdy odczuwa mniejszą czy większą więź.
A jak masz ileś narodowości to przynajmniej część będzie miała wywalone...
https://www.infor.pl/prawo/praca/praca-za-granica/686554,Warunki-pracy-w-Danii.html
1. Pracownicy muszą być zamocowani w rzeczywistości, bo oni też podejmują decyzje na temat tego jak jest organizowana praca. Czyli nie może być kwiku jak u nas "BO MNIE SIĘ NALEŻY REEEEEEE, NIECH RZONT
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Źródłowy artykuł na BI dużo lepszy.
- feministki pomogły we wprowadzeniu kobiet na rynek pracy (2 razy więcej pracowników (mężczyźni + kobiety) oznacza 2 razy mniejsze pensje dla wszystkich (względem poprzednich pensji mężczyzn) - skoro świat dobrze radził sobie gdy pracowali w przeważającej większości mężczyźni, to dlaczego mieliby płacić kobietom tyle samo? Lepiej podzielić wynagrodzenie i płacić wszystkim po równo
- multikulti w miejscu pracy oznacza mniejsze zjednoczenie pracowników.
Jak rozumiem, to feministki wywołały obydwa konflikty?