Liban - zwiedzanie Tripoli oraz niesamowitego Wodospadu Baatara

Dzisiaj chciałbym Was zabrać do libańskiego Tripoli oraz nad niesamowity Wodospad Baatara, gdzie woda spada ze 100m mijając trzy łuki skalne. Moje poprzednie wpisy o Baalbek i Bsharri się Wam spodobały, więc mam nadzieję, że i ten przypadnie Wam do gustu :)

[advert]

przesadzasz z retuszem i HDR. tak naprawdę po Twoich zdjeciach to nie wiem jak ten kraj wygląda.
pół biedy jakbyś zdecydował się na jeden setup, ale co kilka zdjęć to zmiana filtra i totalny bałagan wizualny się robi.

[ramirezvaca]

@antekwpodrozy lubię Cię, ale te podkolorowane zdjęcia z d--y to tak do WP pasują ¯\_(ツ)_/¯ ale i tak wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[rudeiczarne]

Dziwne bo znajomy Libanczyk ostrzegal nas przed podroza do Tripoli. Sami bylismy i nic noe wskazywalo na to zeby mieć jakies obawy. Super wpis :)

[antekwpodrozy]

@rudeiczarne: Nas jeden mieszkaniec Tripoli wziął na stopa w stronę wodospadu Baatara (co opisałem w poprzednim wpisie) :)
Zdaje się Polski MSZ też ostrzega...

[antekwpodrozy]

@rudeiczarne: Ja w Tripoli jadłem w takiej knajpie, że mój żołądek już tęskni :D

[DerMitteleuropaer]

My spaliśmy w centrum Trypolisu i jeżdżenie kilka razy dziennie przez środek miasta w godzinach szczytu zapamiętam na zawsze. ;)

[DerMitteleuropaer]

@antekwpodrozy: Ja się zastanawiam, czy Google Maps miało błędne informacje o jednokierunkowości ulic czy tam po prostu zasady zwyczajowe są zupełnie inne niż formalne, ale ja jeździłem na czuja i na azymut, często olewając to, co nawigacja mówi, bo inaczej to by była jakaś masakra.
Pełne ubezpieczenie na auto się przydało, bo możesz być najzajebistszym kierowcą, ale jak stoisz w korku i Cię typ na skuterze przerysuje jak się przeciska,

[DerMitteleuropaer]

@antekwpodrozy: Nie no, mnie nawigacja nie raz próbowała wepchać w ulicę, która może formalnie nie, ale faktycznie zdecydowanie była jednokierunkowa. Oczywiście jej wtedy nie słuchałem i jechałem gdzieś obok, jakoś na wyczucie. ;) W górach przydało się toporne auto, które niby było minivanem, ale wymyślonym na rynki rozwijające się, więc z prześwitem większym, niż europejskie SUVy ;)

[rustupl]

2011 lub 2012 rok (dokladnie nie pamietam): qmple z pracy jedza lunch w kfc w tripoli. Jakis czas pozniej w TV w reportazu widac jak po zamieszkach to samo kfc plonie.
Ja osobiscie Tripoli pamietam z przejazdow konwoju pracowniczego: czolgi, zolnieze, uzbrojeni mieszkancy pilnujacy swoich domostw, wymiany ognia wieczorami w niedalekiej odleglosci itp
Kilkadziesiat kilometrow dalej, w Bejrucie, zycie pelna geba.
Szkoda mi Libanu, bardzo dobrze wspominam czas tam spedzony.

[antekwpodrozy]

@rustupl: Ciekawa historia :)

[Pan_Neutron]

Być może do cytadeli Saint Gilles nie chcieli Was wpuścić, bo tam wewnątrz dwunastowiecznego zabytku jest schowana jednostka wojskowa :)

[antekwpodrozy]

@Pan_Neutron:da się zwiedzić. Jakiś czas po mnie wpadli tam znajomi i bez problemu weszli :)
A ja faktycznie byłem już na pograniczu czasu zamknięcia :)