Dzisiejsze spotkanie z Policją, po prostu abstrakcja.

Świat się kończy do roboty już nawet człowiek nie dojedzie.

- #
- #
- #
- 431
Świat się kończy do roboty już nawet człowiek nie dojedzie.
Świat się kończy do roboty już nawet nie dojedzie.
Dzisiaj w okolicach południa miałem pierwsze spotkanie z nasza władzą w czasie epidemii.
Jestem elektrykiem, jednoosobowa działalność, samochód oklejony z drabinami na dachu.
Miejsce akcji - gminna droga prawie w szczerych polach pomiędzy wioskami ( jakieś 5km pól), radiowóz pięknie schowany w bocznej polnej dróżce tak że nawet zderzak nie wystaje.
Wyskakuje blond lala z lizaczkiem, druga siedzi w samochodzie i się zaczęło...
-Bla bla bla, starsza aspirant bla bla bla wydział ruchu drogowego Rzeszów, jaki jest cel przemieszczania się?
- Dojazd do pracy.
-Gdzie pan pracuje?
-Na własnej działalności, jadę do klienta.
-Gdzie znajduje się siedziba działalności?
- Wygwizdów numer 666
- A zamieszkania?
- Ten sam
- No to w takim razie piszemy 500zł ! Dojazd do pracy może się odbywać tylko i wyłącznie pomiędzy miejscem zamieszkania a miejscem pracy, czyli wygwizdowem 666, a to ponad 4km stąd!
- zajmuję się działalnością usługową i moja praca polega na usługach w domu klienta, jak sobie Pani wyobraża naprawę instalacji ? Gość ma mi cały dom przywieźć na podwórko?
-Proszę pana to już nie jest mój problem, prawo jest prawo i w dniu dzisiejszym zostaje Pan ukarany mandatem karnym w kwocie 500zł! Czy przyjmuje pan mandat?
- Nie i odmawiam podania powodu odmowy.
I tutaj pojawił się pierwsza rysa w wypowiedzi blondi bo ona musi wpisać powód przy sporządzaniu wniosku i muszę jakiś podać!
Poszła i po chwili przyszły obydwie, druga troszkę bardziej ogarnięta, ale niewiele.
Od tej chwili dialog toczył się już tylko z drugą.
Naświetliłem raz jeszcze od początku wszystko i jakimś cudem zaczęła łapać absurd całej tej sytuacji ale nie do końca.
Zaczyna wypytywać gdzie jadę, no to podaje 3 adresy które miałem do obskoczenia tego dnia i pyta jak jej udowodnię, że to nie zmyślone adresy, a ja jestem właścicielem działalności.
Wyjmuję pieczątkę i pokazuję babce, że imię i nazwisko z pieczątki zgadzają się z danymi w dowodzie ale dla niej to żaden dowód.
Ostatecznie skończyło się na tym, że z zakrętu wyskoczyło 3 dzieciaków na skuterach, ja w pośpiechu usłyszałem że dzisiaj tylko upomnienie, ale następnym razem nie będzie taryfy ulgowej.
Odjeżdżając w lusterku widziałem jak wsiadają do auta i zawijają za młodymi.
Czy ktoś może mi wyjaśnić co się w ogóle odwaliło i czy jakakolwiek interpretacja ustaw daje podstawy do tego żeby się przywalały w takich okolicznościach ???
Komentarze (431)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@lewackiantypatriota: CO? Niedowierzam. To już byłaby przesada niepoliczalnych rozmiarów. Nawet jeśli, to i takie gadanie jednak z czegoś się bierze i gdy tak czytam, szczerze, coraz bliżej widzę jakiś pospolity rozruch. Coś mi się wydaje, że niebawem uruchomią się stare metody i Gdańsk będzie czytał z wagonów łańcuszki od Śląska.
Trwa właśnie eksperyment społeczny. Rząd wydał niezgodne z Konstytucją i dlatego nieobowiązujące ex lege rozporządzenie zawierające m.in. zakaz przemieszczania się obywateli z wyłączeniami tak ocennymi, że ta norma nie nadawałaby się do zastosowania w prawie karnym państwa prawnego nawet gdyby legislacja była poprawna (norma byłaby określona
Komentarz usunięty przez moderatora
@Mete: my to, my to, patopolicja!
@kfiatek_na_parapecie: To samo kiedyś myślałem o paskach TVP..
Ta sytuacja pokazuje, że ta kobieta ma zerowe pojęcie o polskim prawie. To oni muszą udowodnić winę, nie Ty niewinność.
Komentarz usunięty przez moderatora
przecież to już nawet nie jest śmieszne...
stado pędzących imadeł!
@Dodatni: SPOSOBU
nie PORUSZANIA SIĘ W OGÓLE
sam podajesz przepis który sprawia, że ta interwencja jest nieważna
ograniczenia wobec poruszania się w ogóle to ograniczanie swobód obywatelskich a to jest sprzeczne z konstytucją
ustawodawca nie może zakazać przemieszczania się w ogóle chyba, że wprowadzi stan wyjątkowy
- w policji
- a gdzie siedziba sie miesci
- w xxx na ul. Xxxx
- to co Pani tu robi?"