Szumowski: Idziemy w kierunku obowiązkowych maseczek na ulicach
Gdybyśmy nic nie zrobili, to dzisiaj byśmy mieli 8,5 tys. pacjentów zdiagnozowanych na COVID-19 – powiedział w wywiadzie dla Magazynu TVN24 minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że w szczycie zachorowań zamiast 50 tys. możemy mieć 10 tys. zakażonych.
Vikingstyle z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 15
- Odpowiedz
Komentarze (15)
najlepsze
Na szczęście zrobili - nie ogarnęli testowania, w efekcie czego nie ma 8.5 tys. zdiagnozowanych. Wczoraj nawet podsumowania wyników nie podali. ¯\_(ツ)_/¯
@GaiusBaltar: Słuszne przeobrażenie. Z larwy w motyla. Od "maseczki nic nie dają, a nawet szkodzą" - do "będziemy nosić maseczki nawet na ulicach". Co prawda niektóre kraje jak chociażby Chiny nie potrzebowały na podjęcie takich decyzji aż tak długiego czasu, ale lepiej późno niż wcale.
No banda debili.
Caly czas jechali z narracja ze nie trzeba.
A teraz zamiast wyjsc i powiedziec:
"Tak spierdzielilismy bo trzeba bylo nosic maseczki jak w innych krajach. Wiec nosmy. Nasza wina ale naprawimy to"
jest zalosne kluczenie i mydlenie oczu.
"dostepnosc maseczek jest ograniczona dlatego ograniczamy ich noszenie tylko dla sluzby drowia policji itp. Jak sprowadzimy odpowiednia ilosc beda nosic wszyscy"
Tymczasem mowil nie nosimybo WHO
1) twierdź że maseczki szkodzą i sprzyjają zarażeniu
2) zakaż handlu maseczkami
3) kup maseczki dla posłów
4) nakaż chodzić w maseczkach
Warto było zrujnować kraj, co nie?
... tak przyznaję, że wczesne ostrzeganie i np. zamykanie szkół przynosi pewne pozytywne rezultaty.
Szkoda, że to wciąż za mało.
Ciekawe czy już drukujemy pieniądze...