Prognoza: Max. liczba zakażeń koronawirusem w Polsce to 9 tys, szczyt 20.04
Maksymalna liczba zakażeń koronawirusem w Polsce nie przekroczy 9 tys. i zostanie osiągnięta ok. 20 kwietnia; potem powinna spadać. W ciągu doby najwięcej może być ok. 500 nowych przypadków – prognozuje spółka ExMetrix, podtrzymując tym samym swą prognozę sprzed tygodnia.
300GOSPODARKA z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 326
Komentarze (326)
najlepsze
9 tysięcy
Równo?
Tak równo
A dlaczego pan tak sądzi?
Bo tyle mamy testów
@lewackiantypatriota: trochę jak by pytać "po co się szczepić na odrę, skoro prawie nikt na to nie choruje"
@johny-kalesonny: a jeśli podtrzymamy, to chrzciny ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@prawy_mirek: @akslow: Prości ludzie wystraszyli się skutków ekonomicznych i nagle dochodzą do wniosku że jednak można poświęcić czyjeś życie aby zachować pracę i pieniądze. A jeszcze nie tak dawno temu popularna była narracja że to chciwe elity mają za nic życie ludzkie i posyłają bydło na rzeź.
Jak to się wszystko szybko zmienia. Życie weryfikuje ideologie :P.
@ej-no-nie-przesadzaj: Ciekawe też jest to że tylko 4% przeprowadzonych testów dało wynik pozytywny. To znaczy że 96% osób które zgłosiło się do testu, z powodu niepokojących objawów, nie było zakażonych nowym wirusem.
Wszyscy by sie rzucili do fryzjerow kin teatrow restauracji na mecze podroze itd
Wzrost może powstrzymać masowa odpornosc populacji - albo przechoruje kilkadziesiąt procent ludzi, albo powstanie jakaś szczepionka
Możemy też siedziec w domach 200 lat i miec 500 zachorowan dziennie.
A syfa przywlókł jeden z pracowników, bo imprezował, jak się potem okazało, z osobą zarażoną. I dowiedział się o tym kilka dni później, ale zapomniał w pracy powiedzieć, przychodził sobie dalej, aż do momentu, kiedy go położyło do wyra. Kilka dni później zachorował następny pracownik, po 4-5 dniach szef, po następnych
- Szczyt 20.04.
- 01.05 zero (oficjalnych) zachorowan.
- 10.05 wybieracie, wiecie kogo
- 20.05 liczba zachorowan +20tys.
- 24.05 nie bedzie teleranka
@adas1980: Dobre pytanie, bo jeśli tak by miało być, to pik zachorowań powinniśmy mieć pewnie jakiś tydzień temu, o ile nie więcej, a - pomijając już liczbę testów i zasady ich wykonywania oraz widoczne, co najmniej dziwne wartości oficjalnych wyników - znajdujemy się dopiero na starcie. I wystarczy spojrzeć na lot do domu, by mieć pewność, że ta rzesza ludzi, choćby statystycznie, jest o niebo bardziej narażona na
ilość_zachorowań_dziś / ilość_zachorowań_wczoraj - 1
) i wyszły mi trochę bardziej negatywne wyliczenia - pik zachorowań (wykrytych) gdzieś w okolicach świąt i w sumie 14 tysięcy wykrytych zachorowań. Przy czym akurat ostatniego dnia który użyłem w aproksymacji wykryto 60 przypadków COVID w jednym z domów opieki więc moje wyliczenia są bardziejf(x) =