Sprzedawczyni z Kauflandu: Jestem szmatą, gdy proszę ludzi o rękawiczki
Tu nie obowiązuje hasło "zostańmy w domu", a raczej "spotkajmy się a Kauflandzie". Ludzie nie boją się niczego, a już na pewno nie ludzie starsi. Jestem dla ludzi najgorszą szmatą, bo zwracam im uwagę na brak rękawiczek - pisze do nas pani Małgorzata, pracowniczka jednego z wrocławskich Kauflandów.
nabbek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 200
Komentarze (200)
najlepsze
ami, nic nie kupują tylko łażą i oglądają. Często gadają przez telefon i opluwają towar podczas NADinteligentnych rozmów.
Przecież teraz sklepy są największym zagrożeniem, nie te hehe ziomki co sobie piwerkują gdzieś na polanie tylko #!$%@? molochy, które podatki płacą w rajach podatkowych i nam #!$%@? w dobie pandemii robią promocję na "kurczaka" "wkrętarki" "owoce"... Ściągając tym więcej ludzi.
Starsi ludzie robią się uparci i ich pomysły są najlepsze i jedyne słuszne. Nawet, jeśli oznacza to przechodzenie w byle miejscu po dwupasmowej jezdni z torowiskiem tramwajowym po środku. Ile to już staruszek tramwaj przeciągnął... Może dlatego są tak betonowym i zagorzałym elektoratem?