Nieproszeni goście na beskidzkich szlakach czyli crossy i quady bez kontroli.
Prawo jest w Polsce jakie jest i daleko nam do przykładowej Słowacji, gdzie za wjazd na górski szlak jest mandat odpowiadający kilkakrotnej miesięcznej pensji. Podobnie jest w innych ościennych krajach.
szyps z- #
- #
- #
- 194
Komentarze (194)
najlepsze
@axelus25: Straż miejska mimo wszystko pracuje w mieście, jak nazwa wskazuje, a nie w środku lasu...
Daj mi za każdego 1000 zł a wszystkich Ci wyłapie w ciągu miesiąca.
I to na gorącym uczynku :p
Ciekawe kiedy rząd to zrozumie i zacznie karać tych debili rozjeżdżających parki narodowe i szlaki turystyczne.
Jakiegoś innego typa co jeździł skuterem śnieżnym też złapali i skasowali na 12k.
Działają i są skuteczni. Ty chcesz rozwieszać linki, które są groźne dla wszystkich, a nie tylko dla tych baranów.
Gówno prawda i tłumaczenie wygodnych ludzi. W mojej okolicy w odegłości 15 kilometrów masz dwa tory crossowe oraz jedną nieczynną żwirownie oddaną pod użytek offrodowców i motocyklistów.
Czy to oznacza brak debili w lasach? Oczywiście, że nie. Bo blisko, darmowo, ciekawsze tereny i 'w tym sporcie chodzi o wolność huehue'.
Sami sobie markę wyrabiacie
Ciężko będzie Wam cokolwiek ugrać jeśli, wnioskując z tej wypowiedzi, to wy jesteście najważniejsi i reszta ma się dostosować.
Jak ktoś ma trochę chęci to znajdzie neutralne miejscówki (żwirownie,piaskowanie,hałdy) gdzie nikomu nie będzie wadziła jazda.
Często idę biegać do lasu i spotykam ludzi którzy jeżdżą po tych ubitych ścieżkach quadem,motocyklem crossowym czy jakimś autem terenowym,nie wiem jaki to ma sens bo przecież ma być trudno tym bardziej że w promieniu
Komentarz usunięty przez moderatora
@Kotznapedemjonowym: Jak widać nie przynosi to skutku.