@Ramox: dzięki serdeczne, po swoich 30 czułem się jak nowy, a po kolejnych 40... to już w ogóle, jakbym nie miał nadwagi. A ważę 160 :D No nic, jeszcze popracuję :)
Wybaczcie mi, Mirek @GrubasFit pochwalił się już tym faktem na wykopie, ale moim zdaniem źle zatytułował znalezisko i szybko spadło z wykopaliska, dlatego wrzucam ponownie. Warto o siebie dbać i warto podejmować walkę z własnymi słabościami.
PS: nie chcę spamować w komentarzach, ale w moim profilu macie linki do strony na Facebooku i na Instagramie - gdzie codziennie staram się pokazać dietę, czasami jakieś ćwiczenia itp.
Nie no, Łukaszek, żeś się zapuścił... Od salt do planowania wjazdu na wózek inwalidzki w łazience [GrubasFit(ting)?], a wszystko to przez nieumiarkowanie... Masę już zrobiłeś, pora na rzeźbę.
@r3pr3z3nt: no, od salt do obawiania się o to, że będzie potrzebny wózek to jednak minęło 20 lat :) Ale tak, zapuściłem się strasznie :/ Przez nieumiarkowanie, przez głupotę. Wiele czynników na to wpływa.
@r3pr3z3nt: a tak, to możliwe, że tak było. Ale hormony zawsze mi oscylowały raczej po środku, przy granicy bywał cukier, cholesterol. W każdym razie ważne, że idzie :)
@MIGDAL_ONANA: a to od dawna, na moje wyraźne życzenie :) Pewnie po prostu się "pomniejszałem" w ten sposób kiedyś i tak zostało :) Zawsze mi mówili "proszę pana", "trenerze" i takie tam, to tak chciałem :) Dodatkowo mówi na mnie "kruszynka", ale to już sama wymyśliła :)
@levusek1992: na siłownię chodziłem (w sensie - odchudzając się, do niedawna) teraz ćwiczę w domu :) Nie mam sprzętu, ale... daję radę. Kiedyś byłem instruktorem sportu, więc sobie radzę :)
@Morthgar: ach, rozumiem, rozbawiło Cię na zasadzie kontrastu :) Myślałem, że bawi Cię obraz kogoś ważącego 230kg, który innych zmusza do wysiłku :) I chciałem podkreślić, że nie, tak nie było. Teraz jasne. Przy czym - to ja przepraszam, bo źle zrozumiałem zabawność sytuacji i zamiast też się zaśmiać, próbowałem tłumaczyć. Moja wina :)
@GrubasFit a jak z Twoim zdrowiem? miałeś problemy z tarczycą albo testosteronem? u mnie zdiagnozowano Hashimoto i mam podejrzenie coushinga i testosteron mam na poziomie 1.7 i od paru lat nie mogę zrzucić nic dietą i ćwiczeniami ;(
@mowcaumarlych: no właśnie, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu, całkiem dobrze. Nie mam nawet cukrzycy. A badam się dosyć regularnie. Wyniki praktycznie zawsze w normie, bywało, że przy granicy, ale nadal w normie.
No i takie wyzwania to ja szanuje, duże gratki. Wiem jak trudno się w ogóle za siebie zabrać, bo sam od 2 lat się przymierzam, żeby zrzucić 15 kg i nawet jeśli wytrzymam 2 tyg to w następne 2 tygodnie nadrobię wagę z nawiązką. Powodzenia!
@personifikator: dzięki Mirku! Zrobimy co możemy i jeśli przyjmiesz poradę - zacznij, jak najwcześniej. W brodę sobie pluję po stokroć, że tak późno się za to wziąłem :(
@noHuman: dzięki bardzo, ja też musiałem zrezygnować z siłowni, basenu i spacerów (w każdym razie w tym zakresie co teraz, bo jeździmy z różową poza miasto, do lasu i chodzimy) ale robię co mogę w domu no i dieta - a że to dieta bardzo zdrowa, tylko z deficytem, to ją utrzymuję póki co :)
Mega ciężko musiało mu zbić pierwsze kilogramy. Mi na siłowni pierwsze tygodnie było ciężko mimo ze jestem młody i szczupły a co dopiero takiej osobie robić jakiekolwiek ćwiczenia. @GrubasFit mozesz być z siebie mega dumny i powodzenia w zrzucaniu dalszych kilosow
@InsuowanaInsynuacja: dzięki, przede wszystkim jestem dumny z różowego paska, bo to dzięki niej :) Z ciekawostek - pierwsze kilogramy poszły dosyć łatwo, chyba organizm sam chciał się pozbyć nadmiaru i szukał pretekstu ;) Im niżej, tym trudniej, przynajmniej u mnie. To znaczy inaczej, może nie trudniej, ale nieco wolniej. Tendencja ciągle jednak mówi "w dół" i to dosyć stromo, więc jestem mega zadowolony :)
Super, niesamowita przemiana. Szczere gratulacje. Zrzucenie kilogramów nie jest łatwe. Trzeba przestawić nie tyle swoje ciało ile głowę. Tobie się udało :)
@lemmikki: na razie w połowie, ale tak, udaje się i chyba się uda, bo raz, że jestem szczęśliwy w nowym trybie życia a dwa - że tyle osób mnie obserwuje w mediach społecznościowych, że ze zwykłego wstydu nie można się wycofać :)
@Wezmyr: pewnie, że dam radę :) Tobie też wielkie gratulacje, za 10kg Cię dogonię w liczbach bezwzględnych a względnie.. no to jeszcze chwilę mi zajmie :)
Gratuluję! A co z ginekomastią? Dużo ludzi otyłych po zrzuceniu dużej wagi ma z tym problem. Mam w rozdzinie młodego chłopaka, który dość szybko zrzucił zbędny balast. Ważył ok 130 kg, teraz ma 80. Niestety piersi mu zostały i wyglądają jak u kobiety ( ͡°ʖ̯͡°)
@1357924680: ginekomastia to jedno, otyłość to drugie a zwisy po otyłości - to trzecie :) Ja w tej chwili balansuję między drugim a trzecim, ginekomastii nie mam, miałem cycki większe niż niejedna różowa, ale maleją i opadają, powoli zmieniając się po prostu w wiszącą skórę, która pewnie pójdzie pod nóż.
Kiedys połamałem sobie nogi i lezalem 8 miesiecy w gipsie udowym na obu nogach. Po wyciagnieciu mnie po 8 miesiacach lezenia, z 76 kg wazylem 155 kg i bylem taki slaby ze pierwsze hantle jakie podnosilem nogami, to byly kontrolery do playstation, bo rechabilitantka nie mogla znalezc niczego wystarczajaco lekkiego. Podziwiam czlowieka.
Komentarze (191)
najlepsze
https://www.instagram.com/dietagrubasa/
https://www.facebook.com/GrubasFit/
Komentarz usunięty przez moderatora
Tylko co chcesz osiągnąć. Masę tłuszczowa czy masę mięśniową?
Przytyć z sensem jest nieporównywalnie ciężej niż schuść pół tony, więc uważaj jak działać będziesz.
U mnie zrzucanie wagi z 135 kg na 90 kg :) Rok diety, ale czuję się lepiej i pewnie jestem zdrowszy
Pozdrawiam.
Komentarz usunięty przez moderatora
Też się odchudzam choć przez "grypę chinkę" zwolniłem żeby nie osłabiać organizmu za bardzo przed [nieuniknioną]] infekcją
Tłuszcz wziął się z powietrza?
Otóż nie. Matkę oszukasz, dziewczyne oszukasz, sąsiada oszukasz, ale fizyki nie oszukasz!