List otwarty do władz Poczty Polskiej SA w sprawie maseczek i środków ochrony osobistej dla listonoszy
Sz.P.
Przemysław Sypniewski - prezes zarządu,
Andrzej Bodziony,
Tomasz Cicirko,
Tomasz Janka,
Grzegorz Kurdziel,
Paweł Przychodzeń - wiceprezesi zarządu
Poczta Polska SA
Szanowni Panowie,
Listonosze są osobami szczególnie ważnymi w trudnych czasach epidemii.
To oni przekazuję wszystko to, czego online przekazać się nie da.
Listonosze odwiedzają kilkaset domów i firm dziennie. Spotykają tysiące ludzi.
Z pewnością tego samego dnia nieświadomie odwiedzają osoby objęte kwarantanną by chwilę później wypłacić emeryturę schorowanej staruszce.
Mogą być najłatwiejszym środkiem lokomocji dla wirusa. Mogą chcąc nie chcąc oprócz poczty przynieść śmierć!
Apelujemy by zarząd Poczty Polskiej w trybie natychmiastowym zorganizował przynajmniej po kilka maseczek oraz przenośne buteleczki płynu dezynfekującego dla każdego listonosza oraz dla osób rozwożących paczki.
Z poważaniem,
Szymon Wilkołazki
Komentarze (76)
najlepsze
Listonosz? Jeden? Kilka tysięcy dziennie? Sto milionów od razu
@haosek:
#lublin, ale nie jesetem listonoszem. Jestem synem emerytowanej listonoszki, więc widziałem sporo jak poczta działała ~ 10 lat temu.
Ale dziś był u mnie listonosz z poleconym ZPO i nie miał nic. Ani maseczki, ani płynu, ani rękawiczek.
Dał mi długopis do podpisania, podpisałem co moje i długopis oddałem.
I tak sobie myślę, że facet musi mieć jaja, bo przecież:
A co do emerytów.. jedni mają ich z 15 miesięcznie inni 250. Zależy od rejonu.
Od 3 tygodni siedzę w domu, i wczoraj znalazłem awizo powtórne (pierwszego nawet nie było).
miasto 30 tyś mieszkańców ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komunikat zarządu z dziś: "Dziś wysyłanych jest prawie 56 tys. maseczek"
Komentarz usunięty przez moderatora
Od tygodnia przesyłki dla kurierów zostawiam na dworze i również przy dowozach proszę o pozostawienie przed drzwiami. Nie każdy ma taką możliwość ale warto im zmniejszyć troski jeżeli się da. Teraz kiedy raczej unikamy chodzenia do sklepów warto docenić ich pracę bo bez nich będzie jeszcze większa dolina.
Rozumiem, że na poczcie nikt w zarządzie nie myśli o podwładnych, ale sam mógł wydać te kilka złotych i kupić sobie gumowe rękawiczki.