Polski szpieg - lepszy niż Hans Kloss!
![Polski szpieg - lepszy niż Hans Kloss!](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_15816772282GO41VExQ8cdQQAwXtcws4,w300h194.jpg)
Jest 26 grudnia 1942 roku. Pułkownik Wehrmachtu baron Lückner wyrusza pociągiem z Warszawy do Paryża. Jednak nagle pojawia się problem. Podczas kontroli Lückner wraz z trzema SS-manami zostaje zatrzymany za brak odpowiedniej przepustki. Tajna operacja polskiego wywiadu jest bliska zdemaskowania…
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 20
Komentarze (20)
najlepsze
Do poczytania (proszę wybaczyć źródło): https://www.tvp.info/35779624/polski-historyk-zdradza-dlaczego-hollywood-nie-zrobil-filmu-o-rtm-pileckim
https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,19606744,kazimierz-leski-polski-james-bond-kochaly-sie-w-nim-wszystkie.html
A tutaj cz 1 wywiadu z nim:
https://www.youtube.com/watch?v=BWEHGOAwCT4&t=250s
Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy. - Otwieraj! - krzyknął Mueller.
- Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz. W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo.
Stirlitz i Kloss uciekają przed Niemcami. Wpadają w ciemną uliczkę, z której nie ma wyjścia. Kloss zdążył się schować do śmietnika, a Stirlitza złapali Niemcy. Kiedy go prowadzili i przechodzili obok śmietnika, Stirlitz kopnął śmietnik i powiedział:
– Kloss, wyłaź. Już po wszystkim. Złapali nas!
O taki wykop walczyłem...?
Fajny przecinek.