Mój tak się zachowuje przy każdym wyjściu na spacer albo przy każdym wyjściu wyrzucić śmieci. Cieszy się jakby ruszał w podróż życia. Psiaki to urocze stworzenia.
@Dusha: No dokładnie. Pewnie tak samo się cieszy jak go właściciele schroniska wypuszczają na spacerek. Każdy kto ma psa wie, jak potrafią reagować na sam dźwięk smyczy i kluczy kojarząc to ze spacerem. Nie doszukiwałbym się w tym zrozumienia przez psa, że został adoptowany.
@Dusha: Moj gdy slyszal dzwiek trzeszczacej wikliny w koszyku w kuchni, dostawal #!$%@?, wiedzial, ze idzie na caly dzien na dzialke. Krety, bazanty, motyle, karkoweczka, koledzy piesy na innych dzialkach. Ze szczescia zrywal smycz wiszaca na scianie. Traktowal to za kazdym razem jak przygode zycia.
Tak pies zrozumiał że został adoptowany. Ja wiem, że taki debilny opis dobrze pasuje do kolejnego ckliwego filmiku ale czasami ta słodycz aż wyłazi dupą i jak widać niektórym siada na mózg
@GarGalin: Moj odstawiał cyrki po adopcji. Dominacji w domu się mu zachciało. W końcu się wkurzyłem i mu powiedziałem że jak się nie uspokoił to wróci do schroniska. Cały dzień leżał pod szafą obrażony, jak wyszedł to już nigdy nic nie zniszczył czy gryzł. Psy jak ludzie. Są dzbany i geniusze.
Hmm, kompletna bzdura, bo jak domyślam się w podtekście OP sugeruje, że pies się cieszył.
A tak nie jest. Pies jest mocno podekscytowany i przestraszony hałasem, obecnością innych psów i chce jak najszybciej zmienić położenie, w którym się znalazł (tzn. jest otoczony z dwóch stron przez inne psy). Praktycznie nie zwraca uwagi na ludzi, ani na osobę go wyprowadzającą ani jak można się domyśleć na przyszłą rodzinę. Chce wyjść/uciec od potencjalnego zagrożenia/niezręcznej
@Heyerdahl: pies w schronisku jest "przestraszony hałasem, obecnością innych psów i chce jak najszybciej zmienić położenie" taaaaak . Polecam iść do schroniska. To jest naprawdę fajna sprawa.
@Heyerdahl: równie wielka bzdura jest pisane, ze pies był przestraszony hałasem. Przecież te psy są wyprowadzane. A przebywa tam na tyle długo, ze takie szczekanie nie jest mu obce. Pies nie olał nowych właścicieli, bo widać jak kilka razy skacze z radości, podskakuje do innych boksów. Co jak co ale o zachowaniu psów nie masz tak dużego pojęcia jak Ci się wydaje.
No i pisanie, ze pies chciała uciec z potencjalnego
Komentarze (145)
najlepsze
Każdy kto ma psa wie, jak potrafią reagować na sam dźwięk smyczy i kluczy kojarząc to ze spacerem.
Nie doszukiwałbym się w tym zrozumienia przez psa, że został adoptowany.
Albo myslał ze idzie na spacer, mój też podobnie się cieszy jak zakładam buty, albo przychodzę po robocie do domu
Toruń 2019
@serczi:
A tak nie jest. Pies jest mocno podekscytowany i przestraszony hałasem, obecnością innych psów i chce jak najszybciej zmienić położenie, w którym się znalazł (tzn. jest otoczony z dwóch stron przez inne psy). Praktycznie nie zwraca uwagi na ludzi, ani na osobę go wyprowadzającą ani jak można się domyśleć na przyszłą rodzinę. Chce wyjść/uciec od potencjalnego zagrożenia/niezręcznej
No i pisanie, ze pies chciała uciec z potencjalnego