Dwa razy wygrał spór o zwrot VAT. Mimo to nadal nie dostał należnych pieniędzy
Przedsiębiorca dwa razy wygrał przed sądem spór z fiskusem o zwrot VAT. Zobowiązany do jego dokonania organ wciąż jednak nie zwrócił przedsiębiorcy pieniędzy. Sądy karzą go za to grzywną, nazywając jego bezczynność rażącym naruszeniem prawa. Mimo to organ nadal nie chce zwrócić należnych...
d4site z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 97
Komentarze (97)
najlepsze
Szybciutko by się skończyły takie nadużycia.
A tak urzędas sobie ma wszystko w dupie, bo karę i tak zapłaci US z naszych pieniędzy.
Ale do tego trzeba mieć jaja, a nie być palantem komunistycznym i socjalistycznym z bandy czworga.
Po pierwsze zarobki - w mojej opinii praca urzędnika państwowego (przy ofc jego odpowiedzialności) zasługuje na wynagrodzenie powyżej średniej krajowej (urzędnicy powinni stanowić element klasy średniej).
Po drugie organizacja pracy - podejście zadaniowe, czyli urząd = firma/korporacja. Wiadomo urząd, nie zarabia na siebie, wiec standardowe
@hieronimek: wiesz, że oni prawie wszyscy są już na emeryturach, bo PRL skończył się 30 lat temu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ot taki Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Pewnie niewielu wie, że jak ZUS komuś odmówi świadczenia i przegra w sądzie to nie ponosi żadnych konsekwencji.
Ubezpieczony dostanie od ZUS zaległe świadczenia wstecz (chyba że sąd zdecyduje inaczej), ale te świadczenia z mocy praca będą wypłacone bez odsetek za zwłokę - bo ZUS odsetek przy przegranych sprawach sądowych płacić nie musi, i
Jak wygrasz z ZUS-em, to oni Ci oddadzą jakieś 80 zł (dokładnej kwoty już nie pamiętam).
Ale Ty biorąc prawnika do tej prawy zabulisz jakieś 1500 zł, więc i takiej jesteś ponad 1400zł w plecy.
Koszty procesowe w przypadku spraw z ZUS-em prawie zawsze idą na koszt skarbu państwa z automatu.
Jeżeli grzywna nie działa, to kolejnym argumentem jest akumulator i prąd na jaja.
Komentarz usunięty przez moderatora