Tysiąc razy wstawiane było i tysiąc razy tłumaczone (╯︵╰,)
Dokładnie już to się robi nudne , takie są nasze preferencje. Wolimy zapłacić więcej niż inni za te same produkty, a jak mają dodatkowo jeszcze przepyszny olej palmowy to już wtedy koszty się nie liczą.
@sebar25 eksportujesz coś po to, żeby z "tamtych" zarobić więcej niż ze swoich. To samo jest w Rossmannie, a jak pójdziesz do DM (też taki Rosmann) np w Zagrzebiu, to tam też jest drożej niż w DM w Niemczech.
@Prezes_roku będąc w UK napotkałem taki fajny, mentolowy, żel pod prysznic. Kosztował funta jednego. Po moim powrocie, Hebe wstawiło ten sam żel jako nowość, w promocyjnej cenie 8-9 złotych. Promocyjnej ( ͡°͜ʖ͡°)
To w ramach protestu niech polaczki nie chodza do drogiego lidla a zakupy robia u lokalnego janusza tylko bez placzy na janusza ze ma drozej niz w lidlu xD
@twar beka zawsze z teorii że wszystkie sklepy sa drogie aby lidl i biedra tania xD was w piwnicy chyba trzymaja i wypuszczają aby do lidla i biedronki..
@siodemkaxx: Polakom obok dwupartyjnego myślenia udało się zaimplementować dwusklepowe myślenie - powiesz sklep spożywczy, pomyślą - biedronka albo lidl.
@ej-no-nie-przesadzaj: też mieszkam od lat i pleciesz farmazony, albo dawno nie byłeś na zakupach w bolsce xD
Są branże (rynek nieruchomości), czy usługi (ubezpieczenia samochodów) gdzie rzeczywiście - w #uk jest drożej.
Natomiast jeżeli mówimy o cenach w marketach, czy zwykłej spożywce to ceny są zbliżone. To co w Polsce kosztuje 5-6 złotych tu na miejscu kosztuje funta. Są produkty tańsze, droższe, ale na
Przez dziesiątki lat funkcjonowało w Polsce przeświadczenie: że skoro zarabiamy mniej, to nam się należą niższe ceny i koniec i kropka, i w rzeczywistości przez długi okres tak było, że wiele produktów było tańszych. Ale wybraliśmy drogę zachodu i krajów rozwiniętych (bardzo słusznie zresztą) i ceny zaczęły się wyrównywać, co było nie do uniknięcia. Najpierw te droższe rzeczy, później prąd, paliwo, media, dalej chemia, aż w końcu usługi. Żywność dalej jest tańsza,
@mango2018: szczerze? Jeżeli chodzi o zarobki to wszystko zaniża sektor publiczny i montownie. Ludzie, którzy mają wyższe wykształcenie (w większości) i Ci którzy mają fach w ręku potrafią się cenić. Co zresztą można zaobserwować budując dom, idąc do weterynarza czy wysyłając swoją kobietę na paznokcie. A więc największym problemem jest za duże obłożenie stanowisk na garnuszku państwa. Ilość, a nie jakość. Masa ludzi nie wytwarzających PKB. I stąd płacz i skowyt
Nie wszystko jest tam taniej. Mięso czy pieczywo wychodzi u nas zdecydowanie taniej. Owszem sporo rzeczy mają troszkę taniszych, ale nie wszystko. Za to już usługi w Niemczech są dużo droższe i to widać jak np Ci mechanik auto naprawia.
@Barte: Średnia pensja jest w Niemczech 2,5 razy wyższa niż w Polsce, a nie 4 razy. O tym, że obcokrajowcy zarabiają zazwyczaj mniej już nawet nie wspominam. Przeliczanie 1:1 jest debilowate.
Chyba nie rozumiem czegoś. Tam są ceny podane w EUR i tak np. ser żółty w plastrach 1.79EUR kontra 3.29zl u nas lub ketchup HEINZ 1.78 EUR vs. c.a. 5zł u nas. W rachunku bezwzględnym wychodzi 2 x drożej, niż u nas dlatego proszę podajcie ile wynosi w EUR odpowiednio: pensja minimalna i średnia krajowa.
@Barte: mieszkać nie równa się wiedzieć, to co wymieniłeś oprócz KG, to jest dla osób co na rodzine mają przychodu ok 1000e netto czyli w de nic. I niektóre zasiłki nie łączą się że sobą...
To tak jak ze skoncentrowaniem płynów czyszczących czy proszków (więcej wypełniacza) W Polsce są mniej skoncentrowane, bo polacy leja więcej np płynu do naczyń czy sypią proszku do prania.
Komentarze (285)
najlepsze
Dokładnie już to się robi nudne , takie są nasze preferencje. Wolimy zapłacić więcej niż inni za te same produkty, a jak mają dodatkowo jeszcze przepyszny olej palmowy to już wtedy koszty się nie liczą.
Komentarz usunięty przez moderatora
Po moim powrocie, Hebe wstawiło ten sam żel jako nowość, w promocyjnej cenie 8-9 złotych. Promocyjnej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
@ej-no-nie-przesadzaj: też mieszkam od lat i pleciesz farmazony, albo dawno nie byłeś na zakupach w bolsce xD
Są branże (rynek nieruchomości), czy usługi (ubezpieczenia samochodów) gdzie rzeczywiście - w #uk jest drożej.
Natomiast jeżeli mówimy o cenach w marketach, czy zwykłej spożywce to ceny są zbliżone. To co w Polsce kosztuje 5-6 złotych tu na miejscu kosztuje funta. Są produkty tańsze, droższe, ale na
Ale wybraliśmy drogę zachodu i krajów rozwiniętych (bardzo słusznie zresztą) i ceny zaczęły się wyrównywać, co było nie do uniknięcia. Najpierw te droższe rzeczy, później prąd, paliwo, media, dalej chemia, aż w końcu usługi. Żywność dalej jest tańsza,
Który mamy rok? 1990? Czy Paróweczki Korwina A.D 2006?
Mam znajomych urzędników, siedzą, bo już są za starzy
W Polsce są mniej skoncentrowane, bo
polacy leja więcej np płynu do naczyń czy sypią proszku do prania.